César Aira, argentyński prozaik uznawany za współczesnego klasyka, specjalizuje się w krótkich, intensywnych powieściach pisanych pod prąd narracyjnych trendów. On sam swoje dzieła nazwał kiedyś „zabawkami dla dorosłych” – to fabuły z iskrą szaleństwa, eksperymentalne i zaskakujące. Zebrane w tomie teksty ukazują typowe cechy pisarstwa Airy. „Trzy opowieści” ukazały się nakładem wrocławskiego Wydawnictwa Ossolineum.
César Aira od lat wymieniany jest wśród kandydatów do literackiej Nagrody Nobla. Po przeczytaniu choćby jednego z trzech opowiadań trudno się dziwić noblowskim aspiracjom prozy Argentyńczyka.

„Trzy opowieści” César Aira, Wydawnictwo Ossolineum
Znakomita, gombrowiczowska narracja (znana z absurdu i groteski), mistycyzm i elementy detektywistyczne w połączeniu z drastycznym horrorem, realizm i … wszystko to napisane w sposób porywający, rzetelny, autentyczny.
W opowiadaniu „Jak zostałam zakonnicą” Aira opisuje sytuację z piosenkarką. O fałszującej pisze wnikliwie analizując, chyba wszystkie możliwości i powody jej śpiewania publicznego. Język, dziewczynki, bohaterki opowiadania czasem jest językiem dorosłego pisarza, innym razem językiem chłopca o imieniu samego autora.
W kolejnych opowiadaniach „Płacz” i „Dowód” czytelnik rozsmakowuje się w wartkiej akcji, „ślizgając się po grani absurdu” – jak pisze Marek Bieńczyk- w posłowiu.
Nie bez znaczenia jest doskonały przekład, który swoim imieniem i nazwiskiem firmuje Tomasz Pindel.
Lektura „Trzech opowieści”, także dzięki tłumaczowi, stawia nas w sytuacji permanentnej niepewności. Każdy utwór jest awangardowy, z natury nieoczywisty, nie mieszczący się nawet w średniej oczekiwań, łączy różne ekspresje i dawki realności i nierealności. Przynosi skojarzenia z filmowymi „Córkami dancingu” Agnieszki Smoczyńskiej. Każde opowiadanie niesie ze sobą pierwiastek wariactwa – jak pisze historyk literatury, pisarz, eseista.
„Trzy opowieści” César Aira, czyli ślizgająca się po grani absurdu znakomita proza, którą szkoda byłoby utopić w szlamie wielości publikacji przeciętnych. Gorąco polecam.
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ossolineum.