Pełna emocji i uczuć opowieść o tych, którzy się zagubili i muszą odnaleźć swoje miejsce na ziemi. A szczęście jest blisko i czeka. Trzeba tylko szeroko otworzyć oczy, żeby je dostrzec i schwytać.
Zośka Wichocka próbuje wrócić do równowagi po wypadku samochodowym. Nie potrafi odnaleźć się wśród ludzi w codziennym życiu. Koleżanka proponuje jej wypoczynek w swoim domku, w maleńkiej górskiej miejscowości, Nieznajomce. Zośka poznaje tam niezwykłych ludzi: Mariusza, prowadzącego schronisko dla leśnych zwierząt, starą wróżbiarkę i znachorkę Zazulinę, tajemniczego włóczęgę Aleksego. Bohaterka odkrywa na nowo świat i samą siebie, zaczyna rozumieć, jak ważna w życiu jest równowaga, dostrzega, że sama może wiele dać innym. Bo jej przyjaciele także mają problemy, i to często – bardzo poważne. W ich życiu również są zadry, blizny, poczucie straty i niespełnienia. Czy piękno natury i wzajemne zrozumienie mogą ukoić smutki i przynieść radość, spełnienie, a nawet spokój? – tego dowiemy się po lekturze najnowszej książki Agnieszki Krawczyk.
Pozytywna aura oplata zarówno bohaterów opowieści jak i czytelników. Informacje o naturze – roślinach, drzewach, ziołach – z którymi postaci „Warkoczyka splecionego z kwiatów” żyją w pełnej harmonii mogą z powodzeniem wyciszać i przynosić ukojenie w zgiełku codzienności. Narrator przypomina, żeby doceniać każdą chwilę i rzecz. Autorka z wdziękiem roztacza przed czytelnikiem wiejski i sielski klimat. Podczas lektury można poczuć powiew wiatru, zapach kwiatów, usłyszeć szmer strumyka i zobaczyć kolory liści drzew.
Historia Zosi, Mariusza i tajemniczej Zazuliny jest ciepła, otulająca, ma w sobie wiele magii, a jednocześnie jest osadzona w psychologii i samoakceptacji. Problemy bohaterów w otoczeniu przyrody stają się mniej bolesne.
„Warkoczyk spleciony z kwiatów” można aplikować sobie i znajomym szczególnie w chwilach jesienno- zimowej melancholii.
oprac. d.o.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Filia.