Wywiad-rzeka z ks. Adamem Bonieckim, przeprowadzony przez Annę Goc, ukazał się w krakowskim wydawnictwie Znak, ale z powodzeniem może promieniować na całą czytelniczą Polskę, a nawet świat, bo poruszane w niej tematy i problemy dotyczą każdego niezależnie od narodowości, czy wyznania. „Boniecki. Rozmowy o życiu” to pierwsza rozmowa, w której ksiądz opowiada o swoim dzieciństwie, tym co go ukształtowało i o tym skąd u niego się wziął brak przywiązania do miejsc.
Wzruszająca, mądra i osobista książka księdza wciąga niczym proza Myśliwskiego. Rozmówca Anny Goc wraca pamięcią do czasów okupacji, powojennej biedy, początków kapłaństwa. Wspomina wydarzenia, które zmieniły wszystko: pożegnanie z ojcem w wieku dziesięciu lat, odebranie rodzinnego domu przez władzę ludową, znajomość z Janem Pawłem II, kolejne zadania powierzane mu przez papieża.
W „Boniecki. Rozmowy o życiu” czytamy o wolności, śmierci, aborcji, modlitwie, cierpieniu, krzywdzie, nienawiści, pocieszeniu, przebaczeniu… a wszystko bez zjadliwej agresji, krzywdzącej ironii, z pokorą i zrozumieniem.
Spotkanie księdza z dziennikarką przynosi też całą masę przemyśleń i wyznań o polskim kościele.
We wstępie czytamy:
Nie mają więc Państwo przed sobą autobiografii Adama Bonieckiego, lecz rozmowę z odwołującym się do własnych doświadczeń starym, mądrym księdzem – właśnie z księdzem przede wszystkim, nie komentatorem życia publicznego ani świadkiem wielu najważniejszych wydarzeń w Polsce czy Watykanie drugiej połowy dwudziestego i początków dwudziestego pierwszego wieku. Zarazem jednak jest to książka najbardziej osobista ze wszystkich, które ksiądz Boniecki dotąd wydał: nawet ludzie znający go od kilkudziesięciu lat o wielu historiach z dzieciństwa – choćby o tym, jak dramatycznie wyglądało życie rodziny po rozstrzelaniu ojca przez gestapo i rozpadzie bezpiecznego ziemiańskiego świata – dotąd nie słyszeli. Nigdy wcześniej nie dostaliśmy tylu kluczy do znalezienia odpowiedzi na pytanie, skąd jest ksiądz Adam Boniecki, co go ukształtowało, komu zawdzięcza ten dar nieprzywiązywania się do miejsc i rzeczy, a zarazem przywiązywania się do spraw, które w życiu uważa za najważniejsze. Jak to zrobiła Anna Goc, jak potrafiła słuchać, jak dyskretnie, ale konsekwentnie dopytywała, jest w pierwszym rzędzie powodem do wdzięczności, w drugim zaś (autor niniejszego wstępu jest jednak dziennikarzem) – do zawodowej zawiści.
Wolność jest jednym z najczęściej powracających tematów.
Wszystko jedno, czy chodzi o nieszczęsny dar wolności, z jakim wciąż zmagają się Polacy, czy o wolny wybór wiary, a choćby i zgromadzenia zakonnego, które swojemu dawnemu przełożonemu ogranicza swobodę wypowiedzi. „Jeśli się żenię albo jeśli wybieram zakon, w którym składam ślub posłuszeństwa… tracę wolność czy robię z niej użytek?” – pyta ksiądz Adam, przypominając, że każde zaangażowanie jest, w jakimś sensie, rezygnacją z wolności, ale jest też jej aktem. Tak, Anna Goc rozmawia z człowiekiem wolnym. Z kimś, kto dziś rozstawia namiot, jutro go zwija i idzie dalej, zabierając ze sobą (i – dodajmy – ofiarowując innym, bo robi to w tej książce hojnie) obrazy, chwile spędzone z ludźmi, zapachy miejsc. „Trzeba mieć duszę koczownika” – podsumowuje ksiądz Adam Boniecki. Piękna propozycja. – czytamy dalej.
Wywiad wzbogacony jest prywatnymi zdjęciami księdza.
ANNA GOC – dziennikarka, redaktorka „Tygodnika Powszechnego”. Laureatka VI edycji Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego, nominowana do nagrody Grand Press w kategorii reportaż prasowy.
ADAM BONIECKI – redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”. Wcześniej: duszpasterz akademicki, redaktor naczelny polskiej edycji „L’Osservatore Romano”, przełożony generalny Zgromadzenia Księży Marianów.
oprac. Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak.