Premiera miała miejsce w 2021 roku. W zapowiedziach wypadała niezwykle intrygująco, w nowościach budziła duże zainteresowanie, po przeczytaniu nic nie straciła ze swej błyskotliwości. Frapujący tytuł i bogate wnętrze nadal przyciąga do, nota bene nagrodzonego w 2022 roku przez gremia literackie, „Chamstwa”.
Nagroda Nike przyznana Kacprowi Pobłockiemu za esej o czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej, najogólniej rzecz ujmując, rzuca nowe światło na problem zależności i podległości jednego człowieka nad drugim. Myśląc o historii niewolnictwa, niejednokrotnie nie pamiętamy o historii polskich chłopów i chłopek. Ale jak inaczej nazwać ich darmową pracę pod ciągłą groźbą kary cielesnej?- pyta Pobłocki w eseju. Autor, antropolog, obrazowo ukazuje krwawą przemoc panów i odważnie kreśli historię polskiego patriarchatu, dowodząc, że w tym splocie klasowych podziałów, okrucieństwa i wyzysku zaklęta jest nasza „ojczyzna-pańszczyzna”.
„Chamstwo” Pobłockiego to rzetelne „śledztwo” w rozległej bibliografii w sprawie dowodów istnienia ukrytego niewolnictwa w Polsce, o którym w szkołach uczono nas określając je słowem pańszczyzna. „Chamstwo” to także opis krwawych obyczajów, którym byli poddawani chłopi i ich rodziny. „Chamstwo” to zajmująca i niełatwa lektura, która weryfikuje przeszłość. Jej studiowanie staje się inspiracją dla twórców kultury. We Wrocławskim Teatrze Współczesnym już grają „Chamstwo” w reżyserii Agnieszki Jakimiak i Mateusza Atmana. Spektakl zbiera pochlebne opinie recenzentów i skutecznie przyciąga do sięgnięcia po literacki pierwowzór (Sensoryczna terapia we Współczesnym | spektakl „Chamstwo” w WTW).
Siłą i zarazem słabością książki jest jej szczegółowość, precyzja, drobiazgowość i rzetelność w tropieniu źródeł. Ilość przypisów i rozległej bibliografii może znużyć niejednego czytelnika, który przywykł do czytania szybkiego, lekkiego i dla rozrywki. Tym, który nie chcą wchodzić na trudne wymagające szlaki tylko wolą chodzić po prostym udeptanym trakcie nie zachęcam do skrzętnego analizowania każdego cytatu i każdego opisu. Myślę, że „Chamstwo” należy to tych lektur, do których się wraca, odkrywając w nim za każdym razem coś nowego, wcześniej niedostępnego. I to jest wielki urok grubej publikacji i jej niekwestionowany atut, nie zestarzeje się zbyt szybko, będzie zdrowo czerstwieć i szlachetnie dojrzewać (czerstwy chleb ponoć zdrowszy, a dojrzałe wino lepsze…) i tego życzę autorowi i czytelnikom. Wybornego czytania.
tekst i foto: do
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarne.
Audiobooki
Sensoryczna terapia we Współczesnym | spektakl „Chamstwo” w WTW