„Włoski nauczyciel” autorstwa Toma Rachmana to namalowana z rozmachem historia mężczyzny żyjącego w cieniu ojca – wybitnego malarza – oraz skomplikowanych relacji między nimi. Opowieść o wielkiej sztuce i małym życiu człowieka, który dorasta marząc o akceptacji, rozpoczyna się na tle sorrentinowskiego Rzymu końca lat 50.

„Włoski nauczyciel” Tom Rachman, Wydawnictwo Znak
Pinch rodzi się jako syn geniusza. Jego ojciec, narcystyczny malarz Bear Bavinsky, ma w życiu tylko jeden cel: umieścić swoje obrazy w najważniejszych muzeach świata. Życie Pincha to ciągła walka o uwagę ojca i własną niezależność. Ale czy artysta, który dla sztuki poświęca bliskich, a do tego ma szesnaścioro dzieci rozrzuconych po świecie, potrafi kochać i doceniać innych? Co dostajemy w spadku po własnych rodzicach? Jak w dorosłym życiu pozbyć się cienia, w którym dorastało się w dzieciństwie? – te i wiele innych pytań kłębi się w głowie podczas lektury.
Znajdujemy tu znakomite frazy, zestawienia słów z pogranicza poezji codzienności, ciekawe refleksje ubrane w językowe zaskoczenia i olśnienia. Poznajemy środowisko artystyczne z jego lękami, fobiami, sukcesami i tragediami. Wątek pogłębionej analizy osobowości, opis celowości i przypadkowości życiowych wyborów towarzyszy lekturze od pierwszej do czterysta czterdziestej strony.
„Każdy obraz zawiera przeczucie porażki – oraz uskrzydlającą szansę na jej przeciwieństwo”- czytamy w jednym miejscu, potem docieramy do refleksji typu: „Może sztuka jest azylem dla tych, którzy nie potrafią się wiązać z innymi ludźmi?”
„Włoski nauczyciel” to wyborna, interesująca – to mało powiedziane, zachwycająca i trzymająca w napięciu, zabawna i refleksyjna opowieść. Napisana znakomitym językiem (pewnie duża w tym zasługa tłumacza – Jerzego Kozłowskiego) – poetyckim i realistycznym jednocześnie, pogłębiona ekspresyjnymi dialogami i krwistymi postaciami, wypełniona osobami z charakterem i nieprzeciętną osobowością, to historia stworzona w wyśmienitej tkance językowej.
„Włoski nauczyciel” wyrywa czytelnika ze snu o trzeciej nad ranem i nie daje zasnąć przed północą. Książka niebezpieczna, bo bardzo sprawnie odciągająca od rzeczywistości dnia codziennego, spychająca na drugi plan wszystkie potrzeby fizjologiczno- higieniczno- towarzysko- zawodowe.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.