Na Scenie Ciśnień wrocławskiego Capitolu podczas czwartkowego recitalu zaprezentował się ubiegłoroczny laureat PPA – Stanisław Linowski. „Kocham cię”- taki tytuł nosił jego koncert i składał się m.in. z piosenki Lao Che („Mpakompabiempata”, „A chciałem o sobie”), Pogodno („Człowiek doskonały”), Grubsona („W imię czego”) i Eldo („Diabeł na oknie”).
Nieprzegadany i czasowo skondensowany recital Stanisław Linowski okrasił młodzieńczym entuzjazmem i urokiem osobistym. Pytał ze sceny lub z widowni, po której przebiegał: w imię czego tyle istot przeżywa piekło, by potem poznać niebo. Był nieśmiały w wyznawaniu uczucia i żarliwy krzycząc o wolności przez megafon. Rozbijał kartonowe ściany i śpiewał, że wszyscy jesteśmy dziećmi. Harfistka łagodziła jego wulgaryzmy, a filmy z jego udziałem puszczane w tle dopowiadały historię miłego młodzieńca w swetrze dziadka opowiadającego o dorastaniu i odpowiedzialności.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
„Papety po raz pierwszy w Polsce” to dramat rodzinny z elementami śpiewogry rozpisany na sześć pacynek i czterech aktorów. Przedstawienie dla dorosłych weszło do nurtu off tegorocznej edycji Przeglądu Piosenki Aktorskiej i z werwą balansowało na granicy dobrego smaku.
Nastoletni – Marlenka i Mirek wracają z emigracji w Anglii. Ona jest faszystką, on – marzycielem, który pozieleniał od smogu. Marlenka (mama człowieko- ryby) pali kukłę Żyda, Mirek kręci film w swojej wyobraźni. Rodzeństwo ma babcię, która prowadzi podwójne życie i dziadka molestowanego przez księdza. Dziadkowie przygarnęli raka…
Śmiałe dialogi, wartka akcja i zabawa słowem to cechy wyróżniające godzinny dramat Marii Wojtyszko z muzyką na żywo, poddany scenicznej obróbce przez Michała Derlatkę. To wystarczyło na nagrodę.
Decyzją jury w składzie: Katarzyna Knychalska – redaktorka naczelna portalu Teatralny.pl i czasopisma o teatrach niezależnych „nietak!t”, Maciej Adamczyk – założyciel, reżyser i aktor Teatru Porywaczy Ciał oraz Wiktor Wiktorczyk – twórca Kliniki Lalek, statuetkę Tukana Off i 10 tys. zł przyznano spektaklowi „Papety po raz pierwszy w Polsce”.
oprac. Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
Koncert Finałowy 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej, jak każe tradycja, składał się z dwóch części. W jednej słuchaliśmy i oglądaliśmy ośmiu uczestników Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki, w drugiej – spektakl „Out of the System” (o nim – słów kilka- będzie w osobnej publikacji) .
Część konkursową wyreżyserowała Martyna Majewska oddając prowadzenie koncertu w ręce, a właściwie gardła chóru. I było to znakomite rozdanie sceniczne. Wrocław Respect Choir pod dyrekcją Macieja Wojciechowskiego zrobiło show na miarę czterdziestolecia. Znakomicie zapowiadali piosenki i laureatów, śpiewali na czas, żeby artyści mogli się przebrać, swobodne żonglowali stylami muzycznymi zachowując frazę z hymnu przeglądowego „Pamiętajcie o ogrodach”.
W konkursie wystąpili: Rafał Derkacz, Sylwia Gajdemska, Karolina Gwóźdź, Ralph Kaminski, Kulki Mocy, Gabriela Kundziewicz, Albert Pyśk i Natalia Skorupka. Jakie piosenki śpiewali laureaci znajdziemy pod linkiem – Finaliści 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej.
Oficjalny komunikat prasowy o nagrodach przyznanych podczas 40.PPA poznaliśmy w nocy z 29 na 30 marca, a brzmi on tak:
Jury Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki, w składzie: Maja Kleczewska – reżyserka teatralna, Magda Umer – mistrzyni poezji śpiewanej, członkini Kapituły im. Aleksandra Bardiniego, Łukasz Maciejewski, dziennikarz i krytyk filmowy, Jan Młynarski – muzyk, kompozytor i wokalista, i Bogusław Sobczuk – aktor, legendarny konferansjer PPA, zdecydowało, że Grand Prix – Złoty Tukan oraz 25 tys. zł – przypada w udziale Ralphowi Kaminskiemu. Nagrodę wręczył Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Nagroda specjalna Stowarzyszenia Autorów ZAiKS za najlepsze wykonanie polskiej piosenki, 10 tysięcy zł, podzielona na pół, trafiła w ręce Gabrieli Kundziewicz i Alberta Pyśka. Nagrodę wręczył Marek Dutkiewicz, przedstawiciel władz ZAiKS-u.
Ralph Kaminski otrzymał także: Tukana Publiczności, nagrodę widzów obecnych na Koncercie Finałowym, którą wręczyła reprezentantka publiczności, Agnieszka Trebenda; nagrodę Radia RAM w postaci koncertu RAM Session – wyróżnienie to wręczyła Monika Jaworska, szefowa Radia RAM; a także nagrodę Niemiecko-Polskiego Towarzystwa Kulturalnego Polonica w wysokości 3 tysięcy zł wraz z zaproszeniem do udziału w Festiwalu Rock & Chanson w Kolonii, którą wręczył prezes Towarzystwa, Zbigniew Kossak von Glowczewski.
Tukana Dziennikarzy, nagrodę dziennikarzy akredytowanych na 40. PPA, otrzymał Albert Pyśk – wręczyła ją Monika Jaworska.
Jury Nurtu Off w składzie: Katarzyna Knychalska – redaktorka naczelna portalu Teatralny.pl i czasopisma o teatrach niezależnych „nietak!t”, Maciej Adamczyk – założyciel, reżyser i aktor Teatru Porywaczy Ciał oraz Wiktor Wiktorczyk – twórca Kliniki Lalek, przyznało statuetkę Tukana Off i 10 tys. zł spektaklowi „Papety po raz pierwszy w Polsce”. Relacja ze spektaklu już wkrótce pojawi się na stronie PIK-a.
Jury Off przyznało także dwa równorzędne wyróżnienia: dla Emose Uhunmwangho za rolę w spektaklu „Szlama i Baśniowe Skrzypotrąby” i dla Tomasza Leszczyńskiego za wykonanie pieśni w spektaklu „Pokój na Ziemi”.
Tukana Publiczności Off otrzymał spektakl „Szlama i Baśniowe Skrzypotrąby”.
Kapituła im. Aleksandra Bardiniego przyznała Nagrodę – Dyplom Mistrzowski i statuetkę Tukana Kapituły Mai Kleszcz. Nagrodę wręczył Wojciech Kościelniak, przewodniczący Kapituły. Dyplom Mistrzowski jest dziełem Michała Hrisulidisa, statuetki Tukanów są autorstwa Joanny Hrisulidu i Tomasza Szydełko.
Przyznano także „Platynowe Dyplomy Piosenki” za wieloletnią pracę na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej: producentkom Agnieszce Kozak i Renacie Majewskiej, oraz Urszuli Orłowskiej, koordynatorce Kapituły im. Aleksandra Bardiniego.
oprac. d.o.
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
28 marca, w czwartek od godziny 16:00 Radiowe Studio Festiwalowe odwiedzili Magda Umer i Bartosz Porczyk. Spotkanie prowadził Grzegorz Chojnowski z Radia Wrocław Kultura i Bogusław Sobczuk – legendarny konferansjer PPA.
Bartosz Porczyk wspominał rodzinny Tomaszów Mazowiecki i swoje pierwsze występy we Wrocławiu. W 2016 roku rozbił bank, zdobył wszystkie nagrody na PPA ( Tukan Złoty – Główna Nagroda Konkursu, Tukan Dziennikarzy i Tukan Publiczności za wykonanie utworów: „Fabryka Małp”), ale wcześniej w domu przed telewizorem oglądał Gale z rodzicami i mówił, że kiedyś wystąpi w tym festiwalu.
Magda Umer na 9. PPA miała swój recital. Była i jest aktorką, reżyserką, wykonawczynią, interpretatorką, widzką festiwalu… Pierwsze echo zwierzenia artystki dotyczyło Jeremiego Przybory. Potem wspominano także Aleksandra Bardiniego i Agnieszkę Osiecką.
oprac.d.o.
foto: Julian Olearczyk
Caffe Tiger Lillies / Teatr Opera Modern wystąpili na Scenie Ciśnień w ramach 40. PPA 27 marca.
foto: DJ Olearczyk
Tego potrzebowali nie tylko starzy, wierni widzowie Przeglądów Piosenki Aktorskiej. Publiczność, zgromadzona na widowni Dużej Sali Capitolu, długo oklaskiwała Magdę Umer i Mumio za „Przyborę na 102”.
Spektakl, którego premiera miała miejsce w warszawskim Och-Teatrze rok temu, w marcu 2019 zagościł na jubileuszowym Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. Lepszego miejsca do prezentowania piosenek napisanych przez Jeremiego Przyborę nie można było znaleźć.
Oglądaliśmy i słuchaliśmy z uśmiechem na ustach piosenek z Kabaretu Starszych Panów. W nowych aranżacjach i interpretacjach zabrzmiały m.in. „Kaziu, zakochaj się”, „Szuja”, „Odrobina mężczyzny na co dzień”, „Na całej połaci śnieg”, „Już czas na sen”, „Rodzina”. Zaśpiewane przez Ciotkę Mizerię (w tej roli Magda Umer) i skomentowane improwizacjami słowno-mimiczno-muzycznymi przez najbardziej surrealistyczny z polskich teatrów komediowych – Mumio (czyli Jadwigę Basińską, Dariusza Basińskiego, Jacka Borusińskiego) i znakomitych muzyków, zostaną w pamięci widzów jako jeden z niewielu spektakli odwołujących się w sposób modelowy do klasyki gatunku.
Klasa, szyk i surrealizm – to doskonałe zestawienie, z którego Grzeszczyk, epuzer i Przyprzążka zarazem oraz Mizeria stworzyli spektakl znakomity.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
O tym, jak wymazać dźwiękiem słowa z piosenki wiedzą realizatorzy „Pulsu” – muzyczno- poetyckiego, wizualnie wysublimowanego widowiska.
Podczas koncertu prezentowanego w ramach 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej poezja Haliny Poświatowskiej została zabita dźwiękiem. Poziom głośności muzycznych improwizacji instrumentalnych był na tak wysokiej amplitudzie drgań, że niektórzy widzowie siedzący na balkonie w Capitolu marzyli o tym, żeby dorwać się do suwaka akustyka i wyciszyć nieco świetnych muzyków.
Sam pomysł inscenizacyjny był ciekawy dla oka. Dramaturgiczną całość słowną splatały ze sobą fragmenty biografii poetki nagrane przez reżyserkę koncertu Marzenę Kopczyńską-Urlich. Dobrze oglądało się multimedialne obrazy i układy choreograficzne. Znakomicie zaśpiewała Emose Uhunmwangho z zespołem folklorystycznym Jarzębina.
W scenicznym półtoragodzinnym koncercie (nomen omen o tytule „Puls”) dominował puls muzyków pod dyrekcją Jamesa Mortona, a zapowiadane tętno liryki Haliny Poświatowskiej było słabo wyczuwalne.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
Teatr Łaźnia Nowa przyjechał na 40. PPA ze spektaklem terapeutycznym. W „Wieloryb The Globe” występują: Krzysztof Globisz, Zuzanna Skolias, Antonis Skolias i Marta Ledwoń.
Krzysztof Globisz kreuje w nim tytułowego wieloryba – wielkiego płetwala wyrzuconego na brzeg oceanu, Zuzanna Skolias i Marta Ledwoń są działaczkami Greenpeace’u, które próbują go ratować, polewają go wodą, śpiewają mu piosenki, słuchają jak opowiada bajki, starają się zrozumieć, co mówi i odgadnąć, co rysuje. Oswajają się z jego inną niż dotychczas obecnością i szukają sposobów pomocy.
Sztuka Mateusza Pakuły, na kanwie której powstało przedstawienie w reżyserii Evy Rysovej, rozpoczyna się od historii aktora: „W 2014 roku Krzysztof Globisz, jeden z najwspanialszych polskich aktorów, dostaje wylewu krwi do mózgu. Przez jakiś czas jest w bardzo ciężkim stanie. Lekarze uznają, że w cielesnej powłoce nie ma już Krzysztofa Globisza. Po jakimś czasie okazuje się, że się mylą i rozpoczyna się rehabilitacja. Żmudny proces wychodzenia z paraliżu i afazji. Ten proces nadal trwa”.
Widzowie oglądają kameralny spektakl i słuchają go w niezwykły sposób, bo w słuchawkach. Dzięki nim pozostają w przestrzeni dźwiękowej bliskiej oceanicznym głębiom. Szmery, przypadkowe komentarze widzów, kroki, oddechy wprowadzają w warstwę foniczną przedstawienia traktującego o empatii, determinacji, ograniczeniach ciała, wychodzeniu z choroby. O tym, że „grać trzeba z dziurą w duszy”.
„Wieloryb” to spektakl niezwykły, który oprócz interesującej opowieści i dramaturgicznego uwikłania niesie na swych barkach wartości terapeutyczne. Bawi, wzrusza i poraża autentycznością.
tekst: Dorota Olearczyk
fot: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk