Nakładem Wydawnictwa Warstwy ukazała się „Pracownia literacka” Andrzeja Zawady. Zbiór esejów i mniejszych form literackich głównie z lat 2011–2020 czyta się z dużym zainteresowaniem.
Autor dzieli się z czytelnikiem całą paletą przemyśleń osobistych i analizą twórczości wybitnych pisarzy.
„[…] moja biblioteka podlega regularnemu strzyżeniu, przycinam ją stale, jak żywopłot.”
„Ogromna większość współcześnie tworzonych tekstów nie powstaje dla opisania świata, lecz dla autoportretu ich autora. Ja zresztą w tej chwili robię to samo”.
Wśród tekstów omawianych przez prof. Zawadę znajdujemy dokonania najwybitniejszych polskich pisarek i pisarzy, m.in.: Olgi Tokarczuk, Wisławy Szymborskiej, Julii Hartwig, Jarosława Iwaszkiewicza, Czesława Miłosza, Tadeusza Różewicza, Mirona Białoszewskiego, Juliana Kornhausera czy Stefana Chwina.

„Pracownia literacka” Andrzej Zawada, Wydawnictwo Warstwy
Cytat z „Gazety Wyborczej” 25.02.2020r. o zniknięciu z zestawu lektur działa Kartesza, węgierskiego pisarza ocalonego z Holocaustu, który w 2002 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla, dostajemy z podsumowaniem autora „Pracowni literackiej”: „Politycy potrafią zapewnić pointę!”
Eseistycznej narracji towarzyszą autorskie zapiski dotyczące wielu cennych spostrzeżeń o współczesnej, aktualnej, polskiej i europejskiej kulturze.
„Przeszłość to balast, tradycja to niechciany spadek. Jeżeli dziedziczyć, to najlepiej majątek, reszta to śmieci? Wszak kulturalny człowiek powinien pozostawić po sobie porządek.” – pisze w jednym z rozdziałów prof. Zawada.
Niektóre fragmenty „Pracowni literackiej” autor dopełnia scenkami sytuacyjnymi.
Do późnego wieczora znowu robili porządki w garażu.
– I będziemy to robić jeszcze jutro, może pojutrze – powiedział do żony – bo istota zawiera się nie w sprzątaniu, lecz w redukcji.

„Pracownia literacka” Andrzej Zawada, Wydawnictwo Warstwy
Dzieli się uogólnieniami: może teczki, stare papiery – to „protezy pamięci”.
Nawiązuje do kondycji intelektualnej i moralnej w okresie kryzysu wartości.
„Fotografia, film, telewizja, Internet zamazują ostrość widzenia. Konsumujemy cywilizację obrazkową, lecz się jej nie przyglądamy.”
Dzięki dopełnieniu refleksji literaturoznawczej elementami eseistyki osobistej w „Pracowni literackiej” profesora Andrzeja Zawady siedzi się z przyjemnością- przeglądając, układając, doczytując i odnajdując perełki ukryte między deskami podłogi.
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Warstwy.
„Ojeja…” we Wrocławskim Teatrze Lalek to przedstawienie o dziewczynce, która nie znała własnego imienia, od soboty będzie można oglądnąć jej przygody na żywo na Dużej Scenie przy pl. Teatralnym. Długo oczekiwana premiera zapowiada się imponująco.
Spektakl autorski Marii Wojtyszko i Jakuba Krofy ma opowiadać o porażkach. Historia Ojei jest przepełniona sympatią do tego, co słabe, ma wyrywać widza z myślowych schematów, które każą dzielić ludzi na głupich i mądrych, dobrych i złych. „W świecie, który zrobił się ostatnio beznadziejnie czarno-biały, warto opowiadać o półcieniach i marginesach”- mówi Maria Wojtyszko- współautorka i współreżyserka.
Warto przypomnieć, że Maria Wojtyszko i Jakub Krofta to duet artystyczny odpowiedzialny za sukcesy „Piekła -nieba” i „SAM-a, czyli przygotowania do życia w rodzinie”. Ten sam zespół twórców spotkał się teraz przy „Ojei”. Muzykę skomponował Grzegorz Mazoń, scenografię i kostiumy przygotowała Matylda Kotlińska.
Spektakl „Ojeja! Albo o dziewczynce, która nie znała własnego imienia” opowiada o relacji ojca z córką. On jest filozofem, oświeceniowcem, ona ma problemy z nauką. Bohaterowie wyruszają w podróż, żeby uleczyć dziewczynkę. Na swej drodze spotykają ludzi, zwierzęta, różne stworzenia, przemierzają dziwne krainy…
„Ojeja…” adresowana jest do widzów od szóstego roku życia, ale na pewno z olbrzymią przyjemnością obejrzą ją też starsi. Widzowie spragnieni tradycyjnego kontaktu z aktorami i stęsknieni twórcy już nie mogą się doczekać soboty. Kolejne spektakle – 7, 12, 13 i 14 marca. W obsadzie – znakomici aktorzy WTL-u.
TWÓRCY:
TEKST i REŻYSERIA: Jakub Krofta, Maria Wojtyszko
SCENOGRAFIA: Matylda Kotlińska
MUZYKA: Grzegorz Mazoń
REŻYSERIA ŚWIATŁA: Alicja Pietrucka
OBSADA: Grzegorz Borowski, Radosław Kasiukiewicz, Agata Kucińska, Konrad Kujawski, Marta Kwiek, Anna Makowska-Kowalczyk, Tomasz Maśląkowski, Grzegorz Mazoń, Edyta Skarżyńska
INSPICJENT: Małgorzata Mańko-Drozd
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Świat wymyślony przez Andersena i wykreowany przez artystów Wrocławskiego Teatru Pantomimy jest dostępny dla widzów przy ulicy Dębowej na podwórku. Dostępność ta jest wyjątkowa, bo niewirtualna, a rzeczywista, wypełniona magią teatru.
Królowa Śniegu, Kaj, Gerda, Kwiaty, Dzieci, Bałwan, Sopelkowy Balecik, Jeleń i inne postaci spektaklu wyreżyserowanego przez Artura Borkowskiego uroczo, zabawnie, tanecznie, muzycznie i plastycznie wypełniają sobą przestrzeń między kamienicami. Aktorzy cudnie ożywiają starą, ręczną pompę. Widz- w każdym wieku – ma dużą uciechę z oglądania ożywionego zaprzęgu Królowej stworzonego z podwórkowej, ozdobnej, zabytkowej pompy do studni.
Mrok sprzyja malowniczym wizualizacjom na budynkach, dobre nagłośnienie (jak na warunki plenerowe), świetna muzyka i piosenka finałowa przynoszą same pozytywne wrażenia.
„Królowa. Baśń podwórkowa” to koleje przedstawienie plenerowe przygotowane i zrealizowane przez artystów Wrocławskiego Teatru Pantomimy (po ogrodowym „Los Mimos” tym razem wystawiane na podwórku WTP). Pomysł zapraszania widzów na tego typu widowiska okazuje się znakomity. Szczególnie, gdy dysponuje się tak uroczą przestrzenią i talentem do ożywiania jej. Kostiumy, oświetlenie sceny, ruch postaci tworzą zjawiskowe, czterdziestominutowe przedstawienie.
„Królowa…” będzie grana jeszcze do niedzieli. Nie traćcie okazji i odwiedźcie zaczarowane Andersenem i Pantomimą podwórko.
oprac. i foto: DJ Olearczyk
Twórcy spektaklu:
scenariusz i reżyseria: ARTUR BORKOWSKI
dramaturgia: AGNIESZKA CHARKOT
kostiumy: ADAM KRÓLIKOWSKI
asystentka kostiumografa: JOANNA PARNIEWSKA
kostium Bałwanka: ARTUR MAZUR
muzyka: SZYMON TOMCZYK
reżyseria światła i wizualizacje: BOGUMIŁ PALEWICZ
OBSADA:
Królowa Śniegu – IZABELA CZEŚNIEWICZ
Kaj – AGNIESZKA DZIEWA
Gerda – AGNIESZKA CHARKOT
Babcia – ANNA NABIAŁKOWSKA
Dzieci – ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI, PAULA KRAWCZYK-IVANOV, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Bałwanek – MARIUSZ SIKORSKI
Sopelkowy Balecik – ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Kwiatowa wróżka – KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Dzieci kwiaty – ARTUR BORKOWSKI, AGNIESZKA DZIEWA, ANATOLIY IVANOV
Złoty Król – ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI
Złota Królowa – PAULA KRAWCZYK-IVANOV
Zbójcy – AGNIESZKA DZIEWA, ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Jeleń – ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI
Obsługa techniczna sceny w trakcie przedstawienia:
Montażysta, kierownik techniczny: Krzysztof Kowalski
Garderobiany: Adam Mickiewicz
Realizacja światła: Grzegorz Hexel, Dawid Stanek
Realizacja dźwięku: Szymon Tomczyk
Już w najbliższy czwartek, 25 lutego, na podwórku Wrocławskiego Teatru Pantomimy przy ul. Dębowej spotkamy bohaterów baśni Andersena. Królowa Śniegu otulona, w przygotowany przez Adama Królikowskiego kostium z puchowej kołdry, będzie czarowała zimnym spojrzeniem familijną publiczność.
Wartka akcja, dużo przebiórek, forma skondensowana do 40 minut, wiele aktualnych wątków… – zapowiada premierę reżyser przedstawienia – Artur Borkowski. W roli tytułowej zobaczymy Izabelę Cześniewicz. Aktorka zdradza, że uległa aurze miłości i okazuje się być dobrą postacią. Spektakl „Królowa Śniegu. Baśń podwórkowa” to przede wszystkim przygody Gerdy – wyjaśnia aktorka.
Kostium, w którym występuje jako Królowa został tak pomyślany, że nawet największe mrozy nie zagrażają postaci, suknia jest obszerna, buty na obcasie nie ułatwiają biegania po brukowanej kostce podwórka. Jednak sceny wyglądają zjawiskowo.
Cztery spektakle premierowe do zobaczenia już w najbliższy czwartek, piątek, sobotę i niedzielę.
oprac. i foto: DJ Olearczyk
„Królowa. Baśń podwórkowa” z inspiracji „Królową śniegu” H. Ch. Andersena, przedstawienie dla widzów w wieku 5+
Twórcy spektaklu:
scenariusz i reżyseria: ARTUR BORKOWSKI
dramaturgia: AGNIESZKA CHARKOT
kostiumy: ADAM KRÓLIKOWSKI
asystentka kostiumografa: JOANNA PARNIEWSKA
kostium Bałwanka: ARTUR MAZUR
muzyka: SZYMON TOMCZYK
reżyseria światła i wizualizacje: BOGUMIŁ PALEWICZ
OBSADA:
Królowa Śniegu – IZABELA CZEŚNIEWICZ
Kaj – AGNIESZKA DZIEWA
Gerda – AGNIESZKA CHARKOT
Babcia – ANNA NABIAŁKOWSKA
Dzieci – ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI, PAULA KRAWCZYK-IVANOV, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Bałwanek – MARIUSZ SIKORSKI
Sopelkowy Balecik – ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Kwiatowa wróżka – KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Dzieci kwiaty – ARTUR BORKOWSKI, AGNIESZKA DZIEWA, ANATOLIY IVANOV
Złoty Król – ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI
Złota Królowa – PAULA KRAWCZYK-IVANOV
Zbójcy – AGNIESZKA DZIEWA, ARTUR BORKOWSKI, ANATOLIY IVANOV, KRZYSZTOF SZCZEPAŃCZYK
Jeleń – ZBIGNIEW KOŹMIŃSKI
Obsługa techniczna sceny w trakcie przedstawienia:
Montażysta, kierownik techniczny: Krzysztof Kowalski
Garderobiany: Adam Mickiewicz
Realizacja światła: Grzegorz Hexel, Dawid Stanek
Realizacja dźwięku: Szymon Tomczyk
Czy są takie dni, kiedy jesteście podenerwowani bez wyraźnego powodu? Albo czujecie, że macie wszystkiego dosyć i potrzebujecie tylko ciszy i spokoju? Czy zdarza się, że nie możecie zasnąć i leżycie tak długo w nocy? Macie takie dni, kiedy nie wychodzą Wam nawet najprostsze rzeczy, albo takie, kiedy wszystko idzie jak po maśle? Wszystkiemu winny jest… Księżyc! O tym, jak wpływa on na nasze życie, zdrowie i samopoczucie pisze Kirsty Gallagher w poradniku „Żyj zgodnie z fazami Księżyca”.

„Żyj zgodnie z fazami Księżyca” Kirsty Gallagher, Wydawnictwo Muza
Kirsty Gallagher jest nauczycielką jogi i medytacji, trenerką i mentorką Księżycowa. Od ponad 10 lat dzieli się swoją pasją i doświadczeniem, prowadząc zajęcia, warsztaty i wykłady na całym świecie. Założyła stowarzyszeni Lunar Living, które uczy, jak wplatać sekretną i starożytną mądrość Księżyca we współczesne życie codzienne. Regularnie współpracuje z prasą poświęconą jodze i zdrowiu, o jej działalności pisał między innymi „The Times”, „National Geographic” i „The Metro”.

„Żyj zgodnie z fazami Księżyca” Kirsty Gallagher, Wydawnictwo Muza
Jej najnowsza książka ukazała się niedawno nakładem Wydawnictwa Muza i czeka na swoim czytelników. Zdaniem Kirsty Gallagher Księżyc oddziałuje nie tylko na żywioły, ale również na nasze wnętrze – emocje, plany czy marzenia. Autorka wprowadza nas w podstawy astrologii, opowiada o tym, jaką rolę Księżyc odgrywał dla ludzi na przestrzeni wieków oraz jaki wpływ ma na nas współcześnie. Przedstawia różne techniki, praktyki i narzędzia pozwalające wykorzystać mądrość Księżyca w życiu. Udowadnia, że ciągle zmieniające się fazy Księżyca umożliwiają zrozumienie siebie i uporządkowanie bieżących sprawy. Objaśnia, jak z korzyścią dla siebie pracować z każdą fazą Księżyca, jakie znaczenie mają nasze znaki zodiaku oraz jak wykorzystać cykle Księżyca i płynącą z nich energię do lepszego poznania siebie i dokonania trwałych zmian.
Poradnik do czytania nie tylko w czasie pełni, choć chyba wtedy łatwiej będzie go zrozumieć.
oprac. d.o.
Wydawnictwo Muza
Potężne tomisko, cegła, która służy do budowania poglądów, opinii, wież inspiracji… „Nauczyciel z Polski” to kolejna już propozycja czytelnicza sygnowana nazwiskiem Szulski. Po „Sorze” i „Zdarza się” z którymi spędziłam inspirujący, ożywczy wakacyjny lipiec (nauczycielskie wakacje), w lutym, bez cienia wątpliwości, rzuciłam się na „Nauczyciela z Polski”. Czy było warto?

„Nauczyciel z Polski” Jarek Szulski, Wydawnictwo JS & CO Dom Wydawniczy
„Typowa rada pedagogiczna. Ważna, podsumowujemy egzaminy. Oglądamy slajdy i słuchamy niechętnie precyzyjnych danych. W tym roku historia gorzej o 0,2%. A geografia (to o mnie!) niestety też spadek o 0,7% […] Wykresy są piękne , pokazują niebywałe możliwości Excela i PowerPointa, podyndają jeszcze przez jakiś czas na tablicy w pokoju nauczycielskim, dla jednych będąc powodem do satysfakcji, dla innych źródłem frustracji…” (fragm. „Nauczyciela z Polski” Jarka Szulskiego).
Tak właśnie pisze Jarek Szulski, jędrnie, dowcipnie… wydarzeń nie pozostawia bez inspirującej puenty, szuka pomocy u specjalistów, kiedy nie radzi sobie z sytuacją szkolno- prywatną. Przedstawia „rys socjologiczny” społeczeństwa rozczarowanych prekariuszy, pisze o harmonii rozumu z sercem, definiując tymi słowami dobrą szkołę.
Często zaczyna lub kończy rozdział anegdotą, np. „Pogłośnić słuchanie” okrasza żartem:
Bogaty gość jedzie w swoim landroverze, dostrzega kumpla z podstawówki, staje żeby chwilę pogawędzić. Narzeka, że ciężko, bo dużo pracy, otwiera właśnie nowy oddział w Amsterdamie, a i z dziećmi same kłopoty, syn dostał się na Oksford, córkę trzeba wysłać do liceum do Stanów. A co u ciebie?- pyta współczującego kumpla, źle ubranego, w podartych spodniach i dziurawych butach.
– No wiesz, nie jadłem od tygodnia.
– No co ty – przerywa przerażony właściciel landrovera- to się stary zmuś!

„Nauczyciel z Polski” Jarek Szulski, Wydawnictwo JS & CO Dom Wydawniczy
O dobrej lekcji pisze, że powinna być jak kamień w bucie. Długo po zakończeniu uwierać i nie dawać o sobie zapomnieć. Przypomina o trójkącie dramatycznym, który funkcjonuje w nie tylko szkolnych relacjach.
„Nauczyciel z polski” to księga z tak dużą tężyzną wiedzy, doświadczeń, tematów mieniących się potencją i otwarciem na jeszcze więcej treści, że można byłoby ją wydać w trzech częściach. Na blisko 600 stronach autor umieszcza pomysły i inspiracje w niemierzalnych ilościach. Każda strona przynosi zaskoczenie, zadziwienie, przypomnienie lub rozbawienie. Jej zakres tematyczny ujęty zgrabnie i metaforycznie w spisie treści wskazuje kierunki i drogi, którymi prowadzi czytelnika stymulujący, aktywizujący, uskrzydlający, pobudzający autor.
Luty z Szulskim był znakomitym podsumowaniem wakacyjnego lipca. Warto, to za mało, trzeba, to zbyt nakazująco. Napiszę tylko, że przygnieciona twarz autora z okładki chodzi ze mną do szkoły, lekarza, zasypiam z nią i wstaję. Już jest kolejka chętnych do pochodzenia z „Nauczycielem z Polski”. Musiałam przyspieszyć czytanie.
oprac. i foto. Dorota Olearczyk
Test powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa JS & CO Dom Wydawniczy
Spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Aktorskiego „Noc wśród drzew” w reżyserii Radka Stępnia do zobaczenia w Sali Studio Akademii Sztuk Teatralnych od 19 lutego przy Braniborskiej.
Ciepłe, atłasowo- muślinowo- welurowe przedstawienie utkane jest z pauz, wybrzmiewającej ciszy, zwierzeń, nieudanych dzieł sztuki i rozmowy, która toczy się między artystami przez dwie godziny w ciepłym saloniku z fortepianem. Nie ma wywrotowych, ekstatycznych scen jest powolny bieg wydarzeń i dialog o niespełnieniu twórczym. Pastelowa akcja, stonowana choreografia, salonowe kostiumy i aksamitne rekwizyty budują nastrój sprzyjający zwierzeniom. Trochę alkoholu nie wybija artystycznego towarzystwa z toku finezyjnie prowadzonych dialogów podczas umówionej kolacji. Rozmawiają o sztuce, literaturze, muzyce, kompozycji, ujawniają swoją wrażliwość, delikatność, kompleksy, dążenia, niespełnienia…
Spektakl dyplomowy „Noc wśród drzew” ujawnia kolejne talenty studentów Wydziału Aktorskiego. Po dynamicznym „Weselu” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka przykuwają oni uwagę widza zupełnie innymi środkami wyrazu i są w tej sztuce profesjonalistami.
oprac. i foto: Dorota i Julian Olearczykowie
Reżyseria: Radek Stępień
Tekst: Konrad Hetel, Radek Stępień
Scenografia: Aleksandra Harasimowicz, Konrad Hetel
Kostiumy: Aleksandra Harasimowicz
Ruch sceniczny: Kinga Bobkowska
Reżyseria światła: Katarzyna Smożewska
Asystent reżysera: Aleksandra Perek
Fotografie: Natan Berkowicz
W spektaklu wykorzystano oryginalną muzykę Bogumiła Misali do „Wycinki” w reż. Krystiana Lupy
Występują: Zofia Jastrzębska jako Jeannie Billroth, Ula Kobiela jako Joana Thul, Anna Kozłowska jako Anna Schrecker, Maciej Like jako Fritz Riedl, Mateusz Osiadacz jako Thomas Bernhard, Aleksandra Perek jako Maja Auersberger, Jakub Stefaniak jako Gerhard Auersberger, Chrystian Talik jako Albert Rehmden
Producent: Radosław Frąk
Zespół techniczny
Kierownik techniczny: Radosław Frąk
Oświetlenie: Łukasz Mały, Paweł Płachetka, Rafał Zieliński
Dźwięk: Bartłomiej Niećko, Konrad Wilk
Garderobiana: Krystyna Wiśniewska
Obsługa sceny: Jan Tworek (brygadzista), Zbigniew Hryczyszyn, Mateusz Machniak, Robert Wolszczak
Pracownia plastyczna
kierownik: Ilona Szurkowska
Małgorzata Bekalarska, Paulina Kasiukiewicz, Piotr Kochanowski
Grupa wiekowa: 16+
Premiera: 19.02.2021 r., godz.18.00, Sala Studio
Czas trwania: ok. 120 minut