Samantha Young to autorka poczytnych serii „On Dublin Street”, zawierającej m.in. takie powieści jak: W poświacie księżyca, Cofnąć czas, Ostatnia szansa, oraz „Hart’s Boardwalk”, w której ukazały się: To, co najważniejsze, Wszystko, co w tobie kocham, To, czego o mnie nie wiesz, To, co najcenniejsze.
Jest niedościgłym wzorem w kreowaniu scen miłosnych. Urzekające pary i wciągające historie ich związków sprawiają, że czytelniczki kochają jej książki. Nazwisko Samanthy Young często trafia na listy bestsellerów „New York Timesa” i „USA Today”. Pisarka mieszka w Szkocji.
„Jutro będziesz mój” Samantha Young to najnowsza propozycja dla miłośniczek romansów. Czytadeło zbiera mnóstwo pozytywnych opinii i pnie się coraz wyżej na półkach nowości.
O fabule czytamy:
Posiadłość Ardnoch jest bezpieczną przystanią sławnych i bogatych. Dla ludzi spoza wyższych sfer jest niedostępna i równie tajemnicza, co jej właściciel, były gwiazdor Hollywood Lachlan Adair. Teraz spokojnej rezydencji grozi wielki skandal.
Policjantka Robyn Penhaligon przyjeżdża do Szkocji, chcąc odnowić kontakt z ojcem, który wiele lat temu odszedł, aby w pełni poświęcić się pracy prywatnego ochroniarza. Odnalezienie go okazuje się jednak dużo trudniejsze, niż myślała.
Przy okazji poszukiwań Robyn poznaje celebrytę, Lachlana Adaira. To właśnie on zatrudnił jej ojca i odebrał jej go na dobre. Każde kolejne spotkanie tylko potwierdza jej dotychczasową opinię na temat mężczyzny – Lachlan jest despotyczny i zarozumiały. Jego pewność siebie jest jednak jednocześnie irytująca i pociągająca, a Robyn coraz trudniej oprzeć się pokusie. Kobieta chętnie wyjechałaby z Ardnoch, zanim ulegnie urokowi swojego wroga. Jednak gdy jej ojciec staje się celem osoby zagrażającej mieszkańcom prestiżowej rezydencji, policjantka postanawia zrobić wszystko, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. Rozpoczynając prywatne śledztwo, w sprawie niepokojących wydarzeń, musi jednak liczyć się z tym, że od teraz Lachlan będzie jej towarzyszył niemal na każdym kroku, a ogień, który się między nimi tli, może zapłonąć na dobre.
Czy Lachlanowi uda się uciec przed przeszłością, która może zniszczyć mu życie? A może bardziej powinien się obawiać wroga ukrywającego się tuż obok niego?
oprac.d.o.
Ostatnio przeczytałam książkę pt. „Krew i popiół” Jennifer L. Armentrout. Opowiada ona o historii młodej panny o imieniu Poppy, która niedługo ma się poddać rytuałowi ascendencji. Książka, z gatunku new adult, jest pierwszym tomem cyklu „Z krwi i popiołu”.
Poppy żyje w samotności, nikt nie może jej dotknąć, a tylko zawężone grono osób może z nią porozmawiać. Dziewczyna nie doświadcza żadnych przyjemności i poświęcona bogom ma tylko jedno zadanie – przygotować się do rytuału otwierającego nowy rozdział w jej życiu.
Poppy jednak o wiele lepiej czuje się w otoczeniu strażników niż dam dworu czy innych ascendentów. W wolnych chwilach ćwiczy posługiwanie się bronią, za pomocą której chroniłaby siebie i swoich bliskich od niebezpieczeństw.
Mimo ryzyka, jakie niesie ze sobą stała nauka stylów walki czy częste wymykanie się z komnaty, dziewczyna nie stroni od przygód.
„Krew i popiół” to lektura idealna dla osób uwielbiających fantastykę, magię, potwory, intrygi i zdrady. Początkowo przerażała mnie ilość stron, lecz szybko przestałam zwracać na to uwagę. Autorka zadbała o to, by świat przedstawiony w powieści był dobrze skonstruowany. Jennifer L. Armentrout do narracji wprowadziła wiele ciekawych wątków z nieprzewidywanym przebiegiem zdarzeń. Na pewno sięgnę po drugi tom.
Jennifer L. Armentrout urodziła się 11 czerwca 1980 roku i jest pisarką powieści z gatunku new adult oraz fantasy. Wiele jej książek znajduje się na liście bestsellerów dziennika „The New York Times”. W 2015 roku zdiagnozowano u niej rzadką chorobę genetyczną siatkówki oka, która może doprowadzić nawet do utraty wzroku. Zamierza pisać tak długo, aż zdrowie jej nie przeszkodzi.
tekst i foto.: Anna Jedlecka
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza.
„Kuracja według Schopenhauera” to interesująca powieść o grupowej psychoterapii, w której zranieni przez los bohaterowie próbują uzdrowić ból i odmienić swoje życie.

„Kuracja według Schopenhauera” Irvin D. Yalom, Wydawnictwo czarna Owca
Znany psychoterapeuta Julius Herzfeld podczas rutynowego badania lekarskiego dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Zostaje zmuszony do przeanalizowania swojego życia i pracy. Postanawia nawiązać kontakt z Philipem Slate’em, uzależnionym od seksu pacjentem, któremu dwadzieścia lat wcześniej nie udało się pomóc. Mimo to Philip twierdzi, że został wyleczony – cudownie przemieniony przez pesymistyczne nauki niemieckiego filozofa Arthura Schopenhauera. Sam zaś został doradzą filozoficznym. Posępna, mizantropijna postawa Philipa zmusza Juliusa do zaproszenia mężczyznę do grupy terapeutycznej w zamian za lekcje na temat dzieł Schopenhauera. Jednak Juliusowi zostało tylko kilka miesięcy życia. Czy to wystarczy, żeby pomóc Philipowi albo stanąć do rywalizacji o serca członków grupy?
Powieść psychologiczna Yaloma inspiruje do wielu przemyśleń. Dobrze się ją czyta. Podobnie jak „Stając się sobą” jej lektura drąży myśli czytelnika pozostawiając w nich ścieżkę z mocno zarysowanym schopenhauerowskim wątkiem. Czasem zaskakuje, a pesymizm oświetla żartem i nadzieją.
oprac.do.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca.
Największe musicalowe przeboje w wykonaniu artystów Teatru Muzycznego Capitol zabrzmiały i zabrzmią jeszcze kilka razy na Dużej Scenie wrocławskiej perły ekspresjonizmu przy ul. Piłsudskiego. Kto chce się wzruszyć, roześmiać, ucieszyć oko strojami i ucho melodyjnymi frazami i niecodziennymi aranżacjami, a nawet spontanicznie poklaskać i poruszać nogą w rytmie przeboju Abby, powinien czym prędzej rezerwować ostatnie bilety na Galę Światowych Musicali. Dwuczęściowy koncert złożony z ponadczasowych broadwayowskich hitów będzie jeszcze grany 7, 8 i 9 stycznia oraz 13, 14, 15 i 16 stycznia na Dużej Scenie Capitolu.
Wśród artystów świetnie poruszających się, wyglądających i brzmiących w różnorodnych stylach możemy oczekiwać niezapomnianych interpretacji utworów z takich musicali jak np. „Skrzypek na dachu”, „Król Lew”, „Mamma Mia!”, „Hair”, „Les Misérables”, „Cabaret”, „Evita”, „West Side Story”, „Koty”, czy „Nine”. Niektóre z tych przebojów brzmią w oryginalnych wersjach językowych, inne – te, które wystawiane były w Capitolu – w znakomitych polskich tłumaczeniach. Śpiewają i prowadzą koncert artyści Capitolu- Justyna Antoniak, Artur Caturian, Magdalena Szczerbowska, Konrad Imiela, Adrian Kąca, Elżbieta Kłosińska, Tomasz Leszczyński, Emose Uhunmwangho, Justyna Szafran, Ewa Szlempo-Kruszyńska, Klaudia Waszak i Justyna Woźniak. Akompaniuje im 25-osobowa orkiestra pod dyrekcją Grzegorza Rdzaka , głosowo i choreograficznie całości dopełniają studenci chóru, tancerze i tancerki Studium Musicalowego Capitol.
Cekiny, szyk, klasa, dowcip konferansjerów przeplata się z tęsknotą publiczności za teatrem, spotkaniem z artystą i piosenką, która niesie sens i daje ukojenie w tym dziwnym, pandemicznym czasie.
oprac. do i jo
fot. Łukasz Giza
Laura Osińska „Zmyśl[ ]Zmysł”
Anna Adamowicz, ubiegłoroczna laureatka Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, wraca z kolejną książką, tym razem jako autorka wyboru wierszy „Zmyśl[ ]zmysł” Laury Osińskiej. To na poły zmyślona historia miłosna rozgrywająca się między dwoma miastami i dwoma ciałami. Luksusowa zupa na kościach wspomnień. Beza z ubitych traum. To ostatnia książka Biura Literackiego datowana na 2021 rok, która trafiła do księgarń w całej Polsce.
Urodzona w 1993 roku w Lubinie Anna Adamowicz to diagnostka laboratoryjna, poetka, autorka tomów Wątpia (2016), Animalia (2019) oraz Nebula (2020). Jest laureatką Nagrody im. Wisławy Szymborskiej za drugą z tych książek. Za pierwszą nominowana była do Nagrody Literackiej Gdynia. Mieszka i pracuje we Wrocławiu. Laura Osińska to powstała w 2018 roku awatarka, szacherka, maska, kamuflaż, bałamutka, mydło do oczu, atrapa, fasada, mąciwoda, bohaterka, pensjonarka, kant.
„Odwrócona strefa. Dramaty, wiersze i opowiadania na setne urodziny Tadeusza Karpowicza i Tadeusza Różewicza”
W setną rocznicę urodzin Tymoteusza Karpowicza i Tadeusza Różewicza wydawnictwo Biuro Literackie przygotowało dla miłośników ich twórczości wyjątkową książkę – antologię z tekstami dedykowanymi obu wielkim mistrzom. Tytułowa „Odwrócona strefa” to miejsce spotkań. Spotkań realnych, jak opisane w posłowiu „wpadnięcie na siebie” Tymoteusza Karpowicza i Tadeusza Różewicza na górskim szlaku, i spotkań widmowych, tekstowych, które rozgrywają się w „schronisku poezji” – na kartach antologii. Wielogłosowa rozmowa – rozpisana na 44 teksty poetyckie, prozatorskie i dramatyczne (wraz z komentarzami) napisane przez współczesnych twórców i twórczynie – uderza bogactwem perspektyw, form i rejestrów. To nie laurka na setne urodziny Karpowicza i Różewicza, ale dowód, że twórczość każdego z nich jest wciąż bijącym, żywym źródłem, z którego chętnie czerpią zarówno osoby w świecie literackim już uznane, jak i autorzy dopiero poszukujący swojego literackiego idiomu.
Zaproszenie do udziału w projekcie przyjęła spora grupa uznanych polskich pisarek i pisarzy, poetek i poetów. Przepustką do antologii była także czwarta edycja konkursu „Wiersze i opowiadania doraźne”, w której udział wziąć mógł każdy, kto pisze. Lista uczestników przedstawia się następująco: Sara Akram, Joanna Bociąg, Łukasz Cabajewski, Krzysztof Chronowski, Sylwia Chutnik, Tadeusz Dąbrowski, Michał Domagalski, Rafał Gawin, Konrad Góra, Jadwiga Graboś, Justyna Hankus, Liliana Hermetz, Katarzyna Jakubiak, Kamila Janiak, Piotr Janicki, Adam Kaczanowski, Karolina Kapusta, Bogusław Kierc, Aldona Kopkiewicz, Jakub Kornhauser, Zbigniew Machej, Karol Maliszewski, Nina Manel, Marcin Mokry, Joanna Mueller, Juliusz Pielichowski, Anna Podczaszy, Marta Podgórnik, Jakub Pszoniak, Agata Puwalska, Bianka Rolando, Alicja Sawicka, Patrycja Sikora, Kamil Sipowicz, Marta Sokołowska, Dariusz Sośnicki, Katarzyna Szaulińska, Katarzyna Szweda, Mirka Szychowiak, Jacek Świłło, Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Eryk Walda, Grzegorz Wróblewski.
oprac.do
Tekst powstał dzięki uprzejmości Biura Literackiego.
„Dzikie opowieści” to zbiór przyrodniczych gawęd, które zabierają młodszego i starszego czytelnika w podróż przez tajemnice natury. Tej najbliższej, która otacza nas z każdej strony i tej ukrytej w mikroświatach pod stopami. Książka jest stworzona tak, byśmy mogli ją czytać na głos w rodzinnym gronie – niezależnie od tego czy robimy to przy ognisku pod rozgwieżdżonym niebem czy w przytulnym, domowym zaciszu.
„Dzikie opowieści” Anety Chmielińskiej na pewno pomogą rozkochać dzieci w naturze.
Współcześni rodzice stają przed wyzwaniem: Jak opowiadać dzieciom o przyrodzie? Jak wzbudzić w nich pasję, która przerodzi się w miłość i szacunek? Jak przekonać 10-latka, że las może być równie fascynujący jak gra komputerowa? Jak zachęcić go do spędzania czasu w otoczeniu natury, który tak bardzo jest potrzebny do jego prawidłowego rozwoju?
Aneta Chmielińska zaprasza na wyprawę odkrywcy tajemnic i daje do ręki znakomity przewodnik, który sprawia, że zwykła kropla wody stanie się bohaterem historii, za którą podążamy z ciekawością dziecka. Rośliny odczuwają zapachy i smaki, reagują na dotyk.
Jak to możliwe, że kropla deszczu, która spada teraz na Twoją twarz, przybyła do Ciebie sprzed miliardów lat i kiedyś łaskotała pysk dinozaura? Dlaczego żuk gnojarz wieczorem uparcie wpatruje się w Drogę Mleczną a cykanie świerszczy może Ci podpowiedzieć jaka jest temperatura?
Załóż plecak na ramiona, zamknij za sobą drzwi i pozwól, by ciekawość poprowadziła Cię ścieżką, która pozwoli Ci zobaczyć więcej. Niech stopy poniosą Cię w kierunku, które Twoje dzikie serce obrało już dawno temu. Wyrusz tropem tajemnic natury i odkryj to, co do tej pory było dla Ciebie niedostrzegalne.(fragm. „Dzikich opowieści”)
W niezwykłym przewodniku znajdujemy także opowieści o m.in. niebie, drzewie, ziołach, roślinach, lesie, piórach, łapach wilka, grzybach, a nawet szepcie mchu. Trudno oprzeć się takiej lekturze. Dać nura w zieloność i niespiesznie chłonąć opowieści Anety Chmielińskiej (szkoda tyko, że nie w wersji papierowej, a w pdf-ie) a satysfakcja czytelnicza będzie zagwarantowana.
Aneta Chmielińska to pedagożka leśna, która przekazuje swoją pasję dzieciom i dorosłym. Snuje opowieści na leśno-przygodowych zajęciach Dzikoprzygód, spacerach przyrodniczych oraz warsztatach. Wierzy w to, że połączenie opowieści i przygody jest najlepszą drogą do wychowania dorosłych, którzy będą troszczyć się o przyrodę z autentycznej potrzeby serca. W swoich opowieściach korzysta z doświadczenia zdobytego w trakcie kilkunastu lat harcerskiej przygody, studiów dziennikarskich, długodystansowych wędrówek i Dzikich Studiów. Na co dzień hasa ze swoim podopiecznymi w Warszawie, ale co tydzień dzieli się też swoją przyrodniczą pasją w podcaście Dzikoprzygody.
oprac. do
Tekst powstał dzięki uprzejmości wydawnictwa pracownia k.
Kurier przyniósł karton z napisem „Uwaga Zaraza”. Otwierać, nie otwierać? – myślałam. Zostawię w kwarantannie. Otworzę za kilka dni. Ciekawość zwyciężyła. Już po kilku minutach cieszyłam się jak dziecko z niespodzianki. Kryminał od Czarnej Owcy, obchodzącej 30 – lecie swojego istnienia, opakowany w czarny papier i wrzucony do kartonu z postrzępionymi kawałkami tektury rozbudził moje czytelnicze zainteresowania estetyczną formą.
„Zarazę” Przemysława Piotrowskiego wrzucono do szufladki thriller, kryminał. Czwarta część przygód gburowatego gliny cieszy się dużym zainteresowaniem, nie tylko ze względu na okładkę, jak z wizji malarskich Beksińskiego.
Tym razem komisarz próbuje się odnaleźć w post-traumatycznej rzeczywistości. Czy odnajdzie w sobie siłę, aby zawalczyć o spokój i bezpieczeństwo w Zielonej Górze?
Po tym, jak cudem uszedł z życiem z zasadzki psychopatycznego mordercy, Igor Brudny powoli i z trudem dochodzi do siebie. Świat, w którym się obudził, nie jest już jednak taki sam. Komisarz musi trzymać się z dala od Warszawy, a zielonogórski zespół inspektora Romualda Czarneckiego już nie istnieje. Ale przynajmniej dawna partnerka Brudnego, Julia Zawadzka, wciąż jest przy nim.
Sama Zawadzka, po przeniesieniu do komendy w Zielonej Górze, również mierzy się z nowymi wyzwaniami. Prowadzone przez nią śledztwo utknęło w martwym punkcie, a w dodatku w pobliskim lesie znaleziono zwłoki kolejnej zamordowanej kobiety. Wyniki sekcji są jasne: w ciele ofiary nie została prawie żadna kropla krwi. Do tego jeszcze dochodzi ofiara wypadku samochodowego, o której Zawadzka wolałaby zapomnieć…
Wszystko wskazuje na to, że nad Zieloną Górą zbierają się ciemne chmury. Sfrustrowany własną bezradnością Brudny zastanawia się, czy zło, które znał tak dobrze, znów pojawiło się w mieście. Któregoś dnia w jego domu niespodziewanie pojawia się ktoś, kto desperacko potrzebuje pomocy. Czy pokiereszowany komisarz znajdzie w sobie siłę, by rozwiązać jeszcze jedną sprawę?
„Zaraza” może okazać się doskonałą lekturą dla miłośników kryminałów i wszystkich tych, którzy czasem bardzo lubią się bać.
Przemysław Piotrowski (ur. 1982) – ukończył studia na Uniwersytecie Zielonogórskim, studiował również w Hiszpanii i USA. Były dziennikarz „Gazety Lubuskiej”, w której najpierw zajmował się tematyką sportową, potem – śledczą. Debiutował w 2015 roku thrillerem historycznym Kod Himmlera. Zaraza to IV tom serii o komisarzu Igorze Brudnym. Z serii kryminałów ukazały się: Piętno, Sfora i Cherub. W 2021 ukazały się również książki Matnia i Krew z krwi.
oprac.do.
Wydawnictwo Czarna Owca
Pięćdziesiąt lat korespondencji Czesława Miłosza i Tadeusza Różewicza wydanych z dużą dbałością o szatę graficzną – z takiej gratki epistolarnej ucieszy się niejeden wielbiciel twórczości i biograficznych wątków poetów. Co i jak pisali do siebie Miłosz i Różewicz, jakimi słowami najczęściej się pozdrawiali, czy opisywali swoje intymne sprawy, czy żalili się na kolegów po fachu…?
Czesław Miłosz i Tadeusz Różewicz. Nie ma polskiej literatury bez tych dwóch poetów. Byli różni w patrzeniu na świat i w stylu, w jaki ubierali go w słowa. Byli różni w codzienności, nawet w sposobie, w jaki się uśmiechali. Po lekturze listów, które między sobą wymieniali, dowiadujemy się, jak wiele ich łączyło.
Braterstwo poezji to jubileuszowy tom korespondencji wybitnych polskich twórców. Zawiera nieznaną korespondencję z lat 1947–2003 oraz wybór wierszy, esejów, rozmów, zapisków intymnych i innych utworów, w których obaj poeci wypowiadali się o sobie nawzajem, w tym także teksty dotąd niepublikowane. Wiele z tych materiałów rzuca całkowicie nowe światło na utrwalony w powszechnej świadomości obraz ich relacji. To nowe spojrzenie przełamuje monopol odczytań eksponujących zazwyczaj antagonizmy. Dzięki temu jesteśmy w stanie o wiele głębiej wniknąć w istotę ich „przyjaznych sporów”.
Kochany Panie Tadeuszu,
Oczywiście plemię poetów jest kłótliwe, o czym wiedział Horacy, ale zbyt duża doza prawdziwej nienawiści przekracza moje rozumienie. Więc tym bardziej cieszę się z naszych przyjacielskich stosunków. Czesław MiłoszDrogi Panie Czesławie,
Widzi Pan, że jednak poeci mogą się nie tylko zwalczać, gnębić, wywyższać, „deptać”… ale szanować i kochać. Mogą być jak Bracia? Myślę, że tak… Tadeusz Różewicz
Miłosz podziwiał Różewicza za „życie niemożliwe”, dziękował mu za chwilę rozmowy, która okazała się dla niego „jednym z najlepszych przeżyć w kraju”. Z kolei autor Niepokoju odwdzięczał się Mistrzowi „braterskim uściskiem”, zawsze z dozą onieśmielenia. Ich korespondencyjny dialog oraz inne formy literackiej rozmowy to fascynujący, wieloaktowy dramat dwóch niezwykłych aktorów, którzy nie muszą przed sobą niczego udawać.
Braterstwo poezji. Korespondencja, wiersze i inne dialogi 1947–2013 to wyjątkowy, wspólny projekt Wydawnictwa Literackiego i Wydawnictwa Warstwy stworzony w 110 rocznicę urodzin Czesława Miłosza i w Roku Tadeusza Różewicza w 100 rocznicę urodzin.
Materiały składające się na książkę zebrał i opracował Emil Pasierski, całość wstępem opatrzył Andrzej Franaszek. Projekt okładki wykonała Mimi Wasilewska.
oprac. d.o.
Tekst powstał dzięki Wydawnictwu Warstwy i Wydawnictwu Literackiemu.