Nocą 28 lipca 1998, gdy w warszawskim Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc umiera Zbigniew Herbert, w stolicy grzmiało, a niebo rozjaśniały błyskawice podobne do tej, którą przedstawia reprodukcja na okładce ostatniej książki wydanej za życia poety „Epilog burzy” (1998). – tak rozpoczyna się wstęp do wyboru poezji Zbigniewa Herberta wydany przez Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Słynne BN-ki cieszące się uznaniem i sławą nie tylko studentów wrocławskiej polonistyki, to nieduże książeczki z przebogatym wnętrzem. Po Ossolińską serię z powodzeniem mogą sięgać wszyscy. Opracowanie wyboru wierszy Herberta opatrzone znakomitym wstępem Małgorzaty Mikołajczyk jest tego najlepszym przykładem.

„Zbigniew Herbert. Wybór poezji” seria Biblioteki Narodowej, Wydawnictwo Ossolineum
Czytamy tu o „potędze smaku”, „postawie wyprostowanej”, o zaangażowaniu etycznym autora „Struny światła”… O poczuciu humoru Herberta pisze Julian Hartwig. Poznajemy „poetę niezłomnego” (takie miano przylgnęło do niego za sprawą „Przesłania Pana Cogito”) i powoli wnikamy w jego legendę, język poetycki, styl, fascynację podróżami…
„Płynie się zawsze do źródeł, pod prąd, z prądem płyną śmiecie” – przypominamy sobie tytuł wywiadu poety z Adamem Michnikiem.
Jedna z najbardziej znanych deklaracji etycznych poety pochodząca z wiersza „Potęga smaku” brzmi nam w uszach echem najlepiej zbudowanych sal koncertowych
„…to sprawa smaku
Tak smaku
w którym są włókna duszy i chrząstki sumienia”.

„Zbigniew Herbert. Wybór poezji” seria Biblioteki Narodowej, Wydawnictwo Ossolineum
Wstęp daje czytelnikowi poczucie odnalezienia w wierszach Herberta czegoś więcej niż przypuszczaliśmy, że jesteśmy w stanie dostrzec. Odkrywa konteksty, których nie dostrzegaliśmy wcześniej, daje wspaniałe poczucie odnalezienia nowej ścieżki lub chodzenia po starej, ale z szeroko otwartymi oczami ze zdziwienia i olśnienia.
I jak o jambie, heksametrze i innych metrach wersyfikacyjnych używanych przez poetę może przeczytać z zainteresowaniem koneser poetyki opisowej, tak o ironii, poczuciu żartu- z największym zainteresowaniem- każdy.
Podczas lektury tekstów poetyckich przypominamy sobie jak Przemysław Gintrowski śpiewał jego frazy. Śmiejemy się jak dzieci, kiedy podmiot liryczny „Wilka i owieczki” zachęca, żeby nie naśladować wilka i nie poświęcać się dla morału.
Rozsmakowujemy się w żartach zapisanych w korespondencji do np. Turowicza „Jerzy Kochany, nic widocznie u Ciebie nie słychać, skoro nie piszesz, ale u mnie też nie słychać, a piszę- widać jako nihilista łatwiej poruszam się w nicości”.
Rozpływamy się w codziennych metaforach widząc za oknem już tylko „błękit w sińcach”, a siadając na konferencyjnym krześle słyszymy jego „rozpacz […] objawiającą się w skrzypieniu”, „Mozartem pocieramy uszy” i zastanawiamy się co począć z czułością do kamieni, ptaków…
Znakomita lektura, poręczna forma, BN-owska rzetelność, profesjonalność i fachowość. Nic tylko zaopatrzyć się i czytać, a potem wracać i … smakować w nieskończoność bez obawy o termin przydatności do spożycia.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ossolineum.
Niezmiernie miło nam poinformować, że po trzymiesięcznej przerwie NFM powraca do działalności koncertowej. Serdecznie zapraszamy na trzy koncerty, które w symboliczny sposób zwieńczą sezon artystyczny 2019/2020. Bilety będzie można kupić online. Wszystkie koncerty odbędą się bez przerw.
Zapewniamy, że jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami sanitarnymi i organizujemy nasze wydarzenia zgodnie z ich zaleceniami i wytycznymi. Jednocześnie z przykrością informujemy, że nie odbędą się wszystkie pozostałe odwołane do tej pory koncerty sezonu 2019/2020 zaplanowane na czerwiec – zapowiadają organizatorzy.
12.06.2020, piątek, godz. 19:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Cztery pory roku
Jarosław Thiel – dyrygent
Soliści
Chór NFM
Agnieszka Franków-Żelazny – kierownictwo artystyczne Chóru NFM
Wrocławska Orkiestra Barokowa
Program:
Vivaldi Magnificat g-moll RV 610/611
Christian Danowicz – skrzypce, prowadzenie
NFM Orkiestra Leopoldinum
Program:
Vivaldi Cztery pory roku op. 8
19.06.2020, piątek, godz. 19:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Zakończenie sezonu NFM Filharmonii Wrocławskiej
Andrzej Kosendiak – dyrygent
Aleksander Kobus – trąbka
NFM Filharmonia Wrocławska
Program:
F.X. Richter Symfonia D-dur
W.A. Mozart Uwertura do opery Wesele Figara KV 492
J.N. Hummel Koncert na trąbkę Es-dur
L. van Beethoven II Symfonia D-dur op. 36
20.06.2020, sobota, godz. 18:00
Wrocław, NFM, Sala Główna
Zakończenie sezonu NFM Filharmonii Wrocławskiej
Andrzej Kosendiak – dyrygent
NFM Filharmonia Wrocławska
Program:
F.X. Richter Symfonia D-dur
W.A. Mozart Symfonia g-moll KV 183
L. van Beethoven Ruiny Aten – uwertura op. 113
L. van Beethoven II Symfonia D-dur op. 36
Życie to sztuka akrobacji, więc Bądź obok mnie – zespół Capitolu ponownie na Dużej Scenie! Zwykle o tej porze roku Capitol graliśmy koncert na zakończenie sezonu, tym razem pożegnanie jest podwójne, bo kończymy jednocześnie czas teatralnej kwarantanny- mówią organizatorzy.
Zagramy dla widowni wypełnionej zaledwie w połowie, zachowując dystans społeczny także na scenie, ale ze stuprocentową energią i emocjami dalekimi od jakiegokolwiek dystansu.
W repertuarze przeboje z naszych najnowszych premier: piosenki z Gracjana Pana i Mocka. Czarnej burleski, ukochane przez widzów evergreeny z Mistrza i Małgorzaty, Rat Packa i Blaszanego bębenka, ale nie tylko- zapowiadają twórcy.
Koncert będzie też muzycznym wspomnieniem czasu izolacji: ze sceny zabrzmią internetowe przeboje, nagrywane w domach: #hot16challenge, domowe covery i Bądź obok mnie, czyli piosenka, którą zespół Capitolu nagrał dla szpitala na Koszarowej. Przypomnimy też muzycznie dawno niesłyszanego Idiotę, który okazał się najchętniej oglądanym spektaklem z naszych archiwów online.
Bilety są w sprzedaży online i w kasie teatru.
Kasa w budynku Capitolu jest obecnie czynna w godz. 12-19
- od poniedziałku do soboty
- oraz w niedziele, w które gramy
– Jeśli zapytacie, kto dziś w Polsce wygrywa w kategorii piosenki aktorskiej, piosenki-teatru, bez wahania odpowiem: ONA! Maestra Justyna Szafran. Będzie z tego wkrótce płyta – nie mogę się jej doczekać – ale radziłbym nie rezygnować z koncertu – pisał pół roku temu Grzegorz Chojnowski z Radia Wrocław Kultura.
Nie ma powodu rezygnować: w niedzielę 14 czerwca na Dużej Scenie Justyna Szafran zaśpiewa recital złożony z piosenek Agnieszki Osieckiej z muzyką Jerzego Satanowskiego. Płyta także już jest, będzie ją można kupić po niedzielnym koncercie, a Justyna Szafran będzie ją podpisywać.
Spółdzielnia Bajek TĘCZA serdecznie zaprasza na kolejny rozdział BAJEK z ZAMKNIĘTEGO TEATRU. Organizatorzy bardzo dziękują wszystkim małym Spółdzielcom za prace, które cały czas do nich napływają. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy liczyć na taką ilość rysunków, dźwięków i zdjęć. Dzięki Wam Pani Marysia i cały zespół Spółdzielni mają nad czym pracować” – mówią pomysłodawcy.
Najnowszy, 7 rozdział przeczyta aktor Wrocławskiego Teatru Lalek -Marek Tatko.
Będzie można go zobaczyć i wysłuchać już 3 czerwca o godz. 19:00.
Spółdzielnia Bajek TĘCZA to wyjątkowy interaktywny projekt, którego pomysł narodził się w czasie pandemii. Z myślą o małych widzach pozbawionych kontaktu z teatrem powstało wirtualne miejsce w sieci, w którym dzieci i dorośli mogą się dzielić wyobraźnią i wspólnie opowiadać BAJKI z ZAMKNIĘTEGO TEATRU. Jej bohaterowie – Najdziwniejsze Stworzenia mieszkające w teatrze – zostali wymyśleni i narysowani przez małych Spółdzielców. Każdy kolejny rozdział jest inspirowany pracami dzieci, które decydują o tym, jak dalej potoczy się opowieść.
mat.pras.
W czasach naszpikowanych przykrymi przeżyciami Wydawnictwo Naukowe PWN przychodzi czytelnikom z pomocą. Oficyna, kojarzona ze źródłem rzetelnej wiedzy, wypuszcza na rynek księgarski pracę Niny Ogińskiej- Bulik i Zygfryda Juczyńskiego „Kiedy trauma innych staje się własną. Negatywne i pozytywne konsekwencje pomagania osobom po doświadczeniach traumatycznych”. Pośród tabel i zestawień, interpretacji badań znajdujemy tu cenne i przystępnie napisane porady dobrze zakotwiczone w teoretycznych dociekaniach.

„Kiedy trauma innych staje się własną” Nina Ogińska- Bulik i Zygfryd Juczyński, PWN
Autorzy rozpoczynają swoje rozważania od Księgi Hioba, która staje się największym pomnikiem indywidualnego cierpienia ludzkiego. Potem czytamy o wtórnych zyskach z choroby, która otwiera nas na stworzenie czegoś nowego. Poznajemy pojęcie „postraumatycznego wzrostu”.
Trudno nie zgodzić się z tezą, że personel medyczny- lekarze, ratownicy medyczni, osoby mające bezpośredni kontakt z chorymi i cierpiącymi z powodu różnych dolegliwości są w znaczymy stopniu narażeni na występowanie negatywnych konsekwencji wtórnej ekspozycji na traumę. Zaleca się im podjęcie działań chroniących. Optymizm, nadzieja , duchowość, umiejętność redukowania napięcia psychicznego przez różnego rodzaju formy aktywności (fizycznej, umysłowej, emocjonalnej, estetycznej) odgrywają tutaj dużą rolę.
Autorzy piszą o strategii, która chroni przed rozwojem objawów stresu pourazowego. Wśród czynników, które wpływają pozytywnie na stan zdrowia wymieniają: opiekę nad sobą, dbanie o własne zdrowie psychiczne. Ważny jest też humor, redukuje stres i negatywne emocje, zwiększa dystans do wykonywanej pracy. Czasem odsyłają pacjentów na psychoterapię i wskazują potrzebę farmakoterapii. Piszą o akceptacji, potrzebie szukania poczucia sensu życia i umiejętności odnajdowania sensu w kryzysie.
Książka jest dobrym źródłem wiedzy o traumach i sposobach ich oswajania. Z takiego źródła warto czerpać.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa PWN.
Wytłuszczonym drukiem: BEZ NIEJ HISTORIA WINSTONA CHURCHILLA I CAŁEGO ŚWIATA BYŁABY ZUPEŁNIE INNĄ HSTORIĄ… I znowu obawa, że po takim czytelniczym zwiastunie mniej będzie bohaterki głównej, więcej opowieści o innych. Nie tym razem jednak. Być może to zasługa retoryki narracji pierwszoosobowej.
„(…)Panowie niemrawo omawiają machinacje na frontach, chciałabym coś zrobić, żeby wzięli się do roboty. Jak mogą tak bez emocji rozprawiać o strategii i nadziei, skoro już dziewięćdziesiąt tysięcy żołnierzy i cywilów straciło życie?(…). Podnoszę brew i patrzę na niego(Winstona)znacząco. Zamyka usta (…)” . Dla Większości świetnie kojarzącej wizerunek W. Churchilla – jego charakterystyczną postawę, nienaganny ubiór, czarne nakrycie głowy typu homburg, ściśnięte w ustach cygaro i manifestowany palcami znak zwycięstwa – czas, wpatrując się w tę postać, zobaczyć w niej Clementine. I przeprosić słowami ludowej piosenki Dreadful sorry, Clementine.
Bo mężczyźni rządzą światem, a nimi kobiety (z I. Krasickiego).
tekst: Eber
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
Jest: Jarek, Igor, Viki, Janek, Zuzanna, Justyna, Michał, Zofia, Julia, Kalina, Mateusz, Kamil, Kuba, Kacper, Ignacy, Piotr, Oskar,Milena, Maja, Aleksandra, Natalia, Hania, Emilia, Kornelia, Tymon, Anna, Oliwia, Ola, Władysław, Kira, Iga, Inga, Maciej, Szymon… Zabrakło cierpliwości do odczytania imion? A to zaledwie skromny procent tych wpisanych w Księgę imion, z której pomysły czerpią rodzice pokolenia Y. Pokolenia, które w widełkach, tak jak charakteryzująca je samogłoska Y. Gdzieś między otwarciem a przymknięciem, wysokością a pochyleniem, ustami a…. nosem (puchar zostawmy Rodziewiczównie).
Justyna Suchecka w swoich opowieściach zderza się z powszechnym pejoratywnym Ech, ta straszna dzisiejsza młodzież… Prawda, są straszni. Pozytywnie straszni, bo pokazują dorosłym, że ci zapędzili się w zapatrzeniu na Różewiczowskie ludożercze ja, mnie, mój, moje.
W znudzeniu konsumpcjonizmem świata Ygreki odnajdują sens i siłę. Poznajcie ich! Zauważcie!
Dobrej lektury!
tekst: Eber
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.