Nie, nie zamierzam nikogo zachęcać do wychodzenia z domu, wręcz przeciwnie, od tygodnia łagodnie nawołuję „zostań w domu” dla zdrowia innych i swojego. Narodowa kwarantanna, która ma powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, zmusza mnie do szukania sposobów na nie uleganie lękowi, czasem znajduję podpowiedź w książkach takich jak ta, o zupełnie niepasującym do treści tytule „Rusz się z miejsca”. „Uwolnij się od lęków i nawyków. Uczyń swoje życie lepszym” tak brzmi podtytuł zgrabnej książeczki napisanej przez buddyjską mniszkę i ten imperatyw zdecydowanie lepiej koresponduje z treścią zawartych w niej kilkunastu zwięzłych rozdziałach.

„Rusz się z miejsca…” Pema Chödrön, Wydawnictwo Zwierciadło
Autorka wielu bestsellerowych poradników pod lazurową okładką „Rusz się z miejsca” ukryła kilka pomysłów jak odkryć to, co nas ogranicza, zapanować nad gniewem, opanować nawyki, które wywołują poczucie winy i nienawiść do siebie.
Książkę rozpoczyna się od przytoczenia spotkania. Indianin rozmawia ze swoim wnukiem o przemocy i okrucieństwie i opowiada mu historię o dwóch wilkach. Jeden jest żądny zemsty i zły, drugi rozumiejący i łagodny. Walczą one ze sobą w sercu człowieka, a wygra ten, którego zdecydujesz się nakarmić. Metaforyczna opowieść staje się punktem wyjścia do rozważań na temat pielęgnacji otwartości, inteligencji i ciepła.
Autorka pisze na przykład o problemie związanym z nieakceptowaniem smaku i zapachu cebuli, który może szybko doprowadzić do „połknięcia haczyka” gniewu i rozwinięcia się agresji na miarę riposty fundamentalisty. Zamian zareagujesz daj sobie czas na zrobienie trzech świadomych wdechów i wydechów. To początek medytacji i zarazem doskonały czas na próbę, najczęściej udaną, powstrzymania wybuchu gniewu.

„Rusz się z miejsca…” Pema Chödrön, Wydawnictwo Zwierciadło
„Jeśli potrafimy podejść do naszych reakcji z ciekawością, jeśli zdołamy się odprężyć i je poczuć […] wtedy nie będą one problemem.” – pisze Pema Chödrön.
„Powinniśmy się cieszyć już z samej zdolności do rozpoznania tego, się dzieje, bez zaprzeczania temu” – czytamy dalej.
Karmić właściwego wilka, być obecnym, emanować nieograniczoną życzliwością – to tylko niektóre idee autorki książki wydanej przez wydawnictwo Zwierciadło.
Zatem, czytajmy i uczmy się czynić nasze życie lepszym.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zwierciadło.
Po pierwsze, przyznaję, nie jest mi łatwo – ostatnio – skupić się na czytaniu. Rozproszonym myślom przydałby się solidny trening uważności. Drażni mnie nawet różowa, połyskująca okładka książki, dobrze, że wnętrze jest zdecydowanie bardziej stonowane.

„Żyj pięknie. Jak czerpać inspirację ze zmian, które przynosi los” Pema Chödrön, Wydawnictwo Zwierciadło
W „Żyj pięknie…” Pema Chödrön – buddyjska mniszka pochodzenia amerykańskiego – zabiera czytelnika w podróż po zobowiązaniach, które mogą doprowadzić do oświecenia. Hymm, brzmi dość tajemniczo, ale zasadniczo wyjaśnione jest dość klarownie.
„Żyj pięknie. Jak czerpać inspirację ze zmian, które przynosi los” to poradnik na dzisiejsze czasy, który pozwala nam uczyć się dostrzegania sensu w zmienności i upływie czasu.
Czytamy tu o emocji, która mija po 90 sekundach tylko trzeba dać jej szansę, na to by minęła i nie miętolić jej całymi dniami, tylko zająć umysł czymkolwiek przez chwilę, a ona minie.
Osobne rozdziały traktują o dotrzymywaniu zobowiązań, o byciu uważnym, o sztuce medytacji – ułożeniu nóg, tułowia, rąk, prawidłowej postawie i właściwym oddechu. Wraz z autorką uczymy się wdychać ból, a wydychać ulgę.
Końcowe konkluzje przynoszą nawet swoistą nadzieję.
„ Pozostając w kontakcie z nietrwałością i zmianą, stajemy się bardziej pewni siebie, bardziej wolni od lęku, bardziej akceptujący…”
Zachęcam do sięgnięcia po „Żyj pięknie…” , bo wnętrze ma inspirujące, choć zewnętrze atakuje jaskrawością koloru.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zwierciadło.
Autorką poradnika jest niezależna redaktorka i pisarka. Ukończyła z wyróżnieniem Uniwersytet Harvarda. Przez piętnaście lat pracowała dla najlepszych wydawnictw Nowego Jorku. Napisała bestselerową „Magię olewania”, „Ogarnij się!” i „Rób swoje”. Po zrezygnowaniu z pracy w korporacji przeniosła się z Brooklynu w Nowym Jorku na Dominikanę, gdzie teraz mieszka wraz z mężem, dwoma zdziczałymi kotami i mnóstwem jaszczurek, czasem odwiedza ją tarantula.
Sarha Knight autorka uznanej serii poradników „antyguru” w najnowszej książce próbuje pomóc czytelnikom przejąć kontrolę nad swoim życiem. Robi to w oryginalny sposób.
Pewnie słyszeliście o modlitwie o pogodę ducha (o akceptowaniu rzeczy, których nie można zmienić, odważnym zmienianiu tego, co można zmienić i mądrości, która pozwala odróżnić jego od drugiego). To, co proponuje Sahra Knigt w „Jak uspokoić swoje myśli” jest – jak sama pisze – bluźnierczą i dłuższą wersją tej modlitwy, z dodatkiem paru diagramów i innych takich.
Zabawny styl (z odrobiną wulgaryzmów i całą masą bezpośredniości) i plastyczne opisy sytuacji, które mogłyby się wydarzyć, ale najczęściej się nie wydarzają tylko doprowadzają do histerii – to motyw przewodni publikacji. Autorka pisze, że jej „przewodniki olewania” pomogły milionom ludzi odrzucić kłopotliwe zobowiązania, uporządkować swoje życie.
Wśród opisywanych i rozważanych wielokrotnie możliwości reakcji na różne sytuacje znajdujemy m.in kradzież plecaka z dokumentami, odwołanie lotu, awarię w domu, zepsutą fryzurę czy drukarkę, narobienie w majtki i całą masę „upierdliwostek”, z którymi musimy się mierzyć codziennie. Jest nawet gra – zabawa w wybór swojej przygody. Rozwód, śmierć, choroba, klęska żywiołowa…to problemy, o których antyguru jedynie wspomina i przyznaje, że są „bardziej dogłębne dzieła napisane przez osoby bardziej niż ja wykwalifikowane, aby wypowiadać się na takie tematy…”
Czytamy o Czterech Obliczach Histerii, o tym , jak zarządzać funduszami antyhisterycznymi i porządkować myśli, jak posortować swoje problemy, o trybie strusia i innym procesach które mogą pomóc nam przetrwać trudny czas.
Jeśli kiedykolwiek zdarzyło ci się pomyśleć: „A co będzie, jeśli…”, znacznie częściej niż powinieneś, zamartwiając się za bardzo i wpadając w histerię zbyt często, a także marnujesz swój czas i energię, obsesyjnie myśląc o tym, czego nie jesteś w stanie kontrolować- to potrafię ci pomóc – pisze Sarha Knight.
Niektóre rozdziały bardzo celnie trafiają w wyjątkowo aktualny stan lęku, niepokoju, paniki.
„Weź się uspokój, do cholery. Zidentyfikuj to, co jesteś w stanie kontrolować, zaakceptuj to, czego nie możesz – a potem sobie odpuść.
Jak mantrę autorka powtarza – zajmij się tym, co jesteś w stanie kontrolować.
Masz ograniczony zapas zasobów, które możesz poświęcić na swoje nagłe przypadki. „Trzeba ustalić priorytety pod kątem radzenia sobie z problemem. Musisz nauczyć się dokonywać mentalnej selekcji przypadków, aby być przygotowanym na poradzenie sobie z totalną gównoburzą, kiedy ta wtoczy się bez ostrzeżenia przez drzwi twojego mentalnego ostrego dyżuru.”
„Jak uspokoić swoje myśli. Dla wszystkich, którzy martwią się na zapas” to książka na miarę czasów, ale nie problemów, które nas trawią. Warto po nią sięgnąć, mechanizmy obronne, opisywane przez autorkę z dużym dystansem, przydadzą się w każdym czasie.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza.

„Oto człowiek. Droga krzyżowa z Jerozolimy” Adam Szustak OP, Wydawnictwo Znak
Autorem, a właściwie współautorem, bo oprócz tekstu w książce znajdujemy wiele unikatowych zdjęć z Ziemi Świętej, jest dominikanin, kaznodzieja, wędrowny rekolekcjonista i vloger.
Ojciec Adam Szustak wraz z ekipą portalu Stacja7 nie zatrzymuje się w oczywistych miejscach, w których stacje drogi krzyżowej, jaką znamy z kościołów, przeżywają tłumy pielgrzymów. Ich celem jest odkrycie znaczenia pocałunku Judasza i zdrady Piotra, roli Dobrego Łotra i naszego braterstwa ze świętym Janem, a przede wszystkim znalezienie odpowiedzi na pytanie, które od setek lat zadają sobie kolejne pokolenia: Kim jest człowiek?

„Oto człowiek. Droga krzyżowa z Jerozolimy” Adam Szustak OP, Wydawnictwo Znak
Podążamy drogą, którą szedł Jezus, mijamy zakątki, ulice, patrzymy w twarze ludzi i czytamy o ukojeniu, zdradzie, cierniach, krzyżu…
„Oto człowiek. Droga krzyżowa z Jerozolimy” Adama Szustaka OP to namiastka rekolekcji w dobie potrzeby krzewienia idei „zostań w domu”.
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
Teatr Muzyczny Capitol uwalnia online spektakle archiwalne. Od 18 marca można oglądać „Śmierdź w górach”, czyli „pewien rodzaj musicalu” Konrada Imieli i Cezarego Studniaka.
– To była moja pierwsza „dyrektorska” premiera w Capitolu – wspomina Konrad Imiela. – Wprawiła ona w osłupienie naszych miejskich decydentów, którzy parę miesięcy wcześniej powierzyli mi dyrektorską funkcję.
„Śmierdź w górach” to opowieść o Waldemarze Jasińskim – twórcy kawałów, który świadomie wybrał izolację od świata i zamieszkał w Bieszczadach.
– Tylko taki gest daje mu pełną wolność twórczą, choć jego kawałopisarstwo staje się przez to coraz bardziej hermetyczne. Moim zdaniem dzisiejsze czasy skłaniają do postawienia pytań o to, czy nasza sztuka nie traci na jakości przez potrzebę dużego zasięgu, oglądalności i klikalności. Z drugiej strony: czy tworząc bez baczenia na odbiór naszych dzieł nie odklejamy się zbytnio od rzeczywistości? Czy naszej sztuki nie skazujemy na zatracenie? – zastanawia się Konrad Imiela.
„Śmierdź w górach” miała premierę w 2006 roku. Spektakl otrzymał nagrodę Fajerwerk 2006 telewizyjnego magazynu kulturalnego Łossskot (program prowadzili wówczas Tymon Tymański, Jacek Dehnel i Maciej Chmiel). Rejestracja wideo jest z roku 2008.
Spektakl można oglądać od 18 marca do wznowienia zwykłej działalności teatru, na oficjalnej stronie Capitolu.
Uwaga! Przedstawienie przeznaczone jest dla widzów dorosłych.
O kolejnych tytułach, uwalnianych z archiwum teatru, będziemy informować na bieżąco.
mat. pras.
Niedawno wydana publikacja zgłębia tematy pogromów Żydów po 1941 roku i boleśnie kłuje, jak drzazga wbita w skórę domaga się wyciągnięcia, żeby nie doprowadzić do poważnej infekcji.

Mirosław Tryczyk „Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć”, Wydawnictwo Znak
„Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć” to swoisty reportaż o tym, jak przekazywana jest trudna do zaakceptowania pamięć w miejscowościach pogromowych. „…dopiero w dorosłym życiu zrozumiałem, jak wiele osób urodzonych i wychowanych na Podlasiu po drugiej wojnie światowej, w miastach pogromowych i wszędzie tam, gdzie zabijano Żydów w 1941 roku i później, nosiło w sobie takie same jak ja drzazgi: winy, wstydu i pohańbienia. Nosiło w sobie też drzazgi kłamstw o tym, co spotkało żydowskich sąsiadów dziadków, żydowskie koleżanki i kolegów rodziców – to one są przekleństwem współczesnych miasteczek i wsi pogromowych i jakimś sensie całej współczesnej Polski” – pisze autor.
Mirosław Tryczyk zabiera czytelnika w Polskę szlakiem osób, które odkryły grzechy przodków i szukają języka, by o nich opowiedzieć. Wstrząsające opowieści, fałszywe lojalności, rodzinne tajemnice, przemilczane fakty… – stajemy się świadkami trudnych i bolesnych, często przerywanych rozmów. Dajemy się prowadzić autorowi przez sieć wspomnień, licznej faktografii i tekstów źródłowych.
Nie jest to lektura łatwa. Kłuje jak drzazga. Zachęca do otwartości, ale raczej nie daje złudnych nadziei na szybkie zakończenie kwestii trudnych stosunków polsko- żydowskich.
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.
Koncert galowy 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej został wydany na płycie DVD przez wrocławską Lunę. Tytuł ubiegłorocznej gali – „Koniec” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka brzmi dziś profetycznie. 41. edycja PPA zostaje odwołana z powodu pandemii koronawirusa, cały świat zatrzymuje się w obliczu nieznanego i śmiercionośnego. Nie wiem, czy oglądanie w tej chwili koncertu pod tytułem „Koniec” jest objawem jakiejś dewiacji, ale wiem na pewno, że warto go sobie przypominać, bo to niezwykłe widowisko.
Reżyserem i scenarzystą „Końca” poświęconego pamięci Romana Kołakowskiego jest Wojciech Kościelniak. Koncert miał miejsce 30 i 31 marca 2019 roku w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Koncert galowy 40. Przeglądu Piosenki Aktorskiej został wydany na płycie DVD przez wrocławską Lunę.
Kilkanaście utworów z Kanonu Piosenki Aktorskiej prezentują aktorzy, tancerze i muzycy. Na scenie – olbrzymi drewniany stół przeistacza się w ulicę, dom, łąkę, kazamaty, grę komputerową…Znakomici aktorzy z olbrzymim zaangażowaniem – na miarę krańcowości wydarzeń, o których opowiadają – interpretują utwory m.in Waitsa, Gainsbourga, Kofty, Brela, Osieckiej, Ciechowskiego, Cave’a, Kaczmarskiego, Wysockiego, Nohavicy, Przybory, Cohena.
„Pejzaż bez ciebie” staje się widokiem z woreczkami foliowymi unoszącymi się w powietrzu jak meduzy w morzu. W „Sarajewie” jesteśmy świadkami ślubu trupa z młodą narzeczoną. Ludzie w kominiarkach szczują kobiety z tęczową flagą w utworze „Tłum”. To tylko kilka z fenomenalnych inscenizacyjnie i wykonawczo piosenek. Oglądnijcie wszystkie bezpiecznie w domu w oczekiwaniu na piątkową inicjatywę Teatru Muzycznego Capitol.
W dniu, którym planowaliśmy rozpocząć festiwal – 20 marca – zapraszamy na pierwszy odcinek Telewizji Festiwalowej.
Poprosimy artystów festiwalu, żeby zaśpiewali dla widzów. Przypomnimy najciekawsze materiały archiwalne. Będziemy oczywiście improwizować, a sternikami telewizyjnej łodzi będą – każdy z własnej kuchni – Cezary Studniak i Konrad Imiela.
Będziecie mogli nas oglądać na Facebooku i na naszej oficjalnej stronie.
Show must go on! Szczegóły w najbliższym czasie. (mat. organizatorów)
A tymczasem zostańmy w domu z płytą Przeglądu Piosenki Aktorskiej.
tekst i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Fonograficznego Luna.
Mądrości Tischnera okalają zdjęcia, a krótkie rozdziały można z powodzeniem czytać w różnych okolicznościach. Redaktorem „Rozmów z dziećmi. Kazań niecodziennych” jest Wojciech Bonowicz.

Ks. Józef Tischner „Rozmowy z dziećmi. Kazania niecodzienne”, Wydawnictwo Znak
W książce znajdziemy kilka kazań, które podczas mszy wygłosił ks. Józef oraz sześć opowiadań, które napisał dla dzieci. Charakterystyczny język metafor i bezpośredniości księdza i filozofa sprawia, że kazania brzmią jak codzienne rozmowy z dziećmi, a poetyckie frazy takie jak, „słońce przeniosło wodę z buta na chmurę” nadają literackich cech opowiadaniom.
O mszach, które prowadził ks. Tischner dla dzieci krążą legendy. Tischner był pierwszym księdzem, który zamiast przemawiać do dzieci, wychodził do nich z mikrofonem i zadawał pytania. W ten sposób powoli i z humorem wprowadzał je w świat wielkich tajemnic chrześcijaństwa.

Ks. Józef Tischner „Rozmowy z dziećmi. Kazania niecodzienne”, Wydawnictwo Znak
„Zasadą tych mszy było, że każde dziecko jest akceptowane takie, jakie jest. I chodzi o to, żeby poczuło się w kościele jak u siebie”. (ks. Józef Tischner)
oprac. i foto: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.