Koncert Galowy 35. Przeglądu Piosenki Aktorskiej z 2014 roku „Wielka Płyta 1972-2018. Bardzo drogi koncert z okazji pięćdziesiątej ósmej rocznicy taniego budownictwa mieszkaniowego” w reżyserii Agaty Dudy- Gracz został wydany na DVD przez wrocławskie Wydawnictwo Luna Music.

„Wielka Płyta 1972-2018. Bardzo drogi koncert z okazji pięćdziesiątej ósmej rocznicy taniego budownictwa mieszkaniowego”, płyta DVD, Luna Music
123 minuty z różnymi wykonawcami, ponad 30 aktorów interpretujących 37 piosenek, od „Dumki na dwa serca” po „Barkę”, „O sole mio”, „Przybieżeli do Betlejem pasterze” czy „Niech żyje bal, w nowych aranżacjach Mai Kleszcz i Wojtka Krzaka…- to zawartość krążka, który może przynieść dużo silnych emocji, tym, którzy nie oglądali Gali w Teatrze Polskim. Dla innych płyta może być świetnym przypomnieniem koncertu, granego tylko czterokrotnie.
Agata Duda – Gracz- reżyserka, scenografka, scenarzystka i kostiumolog umieszcza bohaterów swojej historii w bloku. W jednej klatce mieszkają lokalne dewotki, aktywiści społeczni, homofobii, Murzyn-rasista i kryptogeje. Jest też – jak w każdym bloku – stróż. Anioł Stróż Depresyjny, który nie tyle strzeże mieszkańców, co umacnia ich w wierze, że nic nie ma sensu i nic im się nigdy nie uda. Okrutną i śmieszną zarazem fabułę kontrapunktują przeboje polskiej i światowej popkultury.
Kto nie widział, powinien zobaczyć, kto widział, powinien sobie przypomnieć.
oprac. d.o.
Tekst powstał dzięki uprzejmości Luna Music.
Jerzy Stuhr, legenda polskiego kina, oraz ks. Andrzej Luter, przyjaciel artystów i krytyk filmowy, w osobistej rozmowie odsłaniają przed czytelnikami sposoby na to, jak uodpornić się na świat.
„Myśmy się uodpornili. Rozmowy o dojrzałości” to lapidarna lektura, w której interlokutorzy rozmawiają o młodości, dojrzałości, filmach, walce z chorobą i patriotyzmie. Inspirację czerpią ze sztuki. Tam szukają źródła zrozumienia życia. „Utwory, które wybraliśmy otwierają przed nami przestrzeń refleksji nad metafizyką czasu” – czytamy.
Znajdujemy tu także swoistą wiwisekcję motywów gdańskiej zbrodni i rozważanie o tym, jak się rewolucja szybko degeneruje i przepoczwarza.
Ksiądz Andrzej Luter wspomina zdarzenie związane z Andrzejem Sewerynem i Kazimierzem Rudzkim.
Andrzej Seweryn opowiadał kiedyś o tym, co się działo, kiedy go przymknęli w Warszawie po manifestacji w obronie „Dziadów” Dejmka. Był wtedy studentem szkoły teatralnej. Po pewnym czasie wypuścili go, wraca do szkoły, przyjmuje go dziekan Wydziału Aktorskiego, słynny Kazimierz Rudzki. Musiał mu wręczyć ostrą naganę na piśmie, takie upomnienie na żądanie władz zwierzchnich. Rudzki wstaje na baczność i mówi: „Mam obowiązek upomnieć pana”. Przeczytał mu pismo, wręczając podał mu dłoń, mocno uścisnął i powiedział: „Gratuluję”. – czytamy na 38. i 39. stronie.
Książka jest wzbogacona o poradnik dla Potencjalnego Pacjenta, czyli zbiór myśli spisanych przez Jerzego Stuhra oraz zestawy pigułek uodporniających, czyli listę filmów, powieści, dzieł teatralnych i muzycznych, które działają prozdrowotnie.
tekst: Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mando.
Szósty odcinek talk show dla dorosłych prowadzony przez gąbczastą lalkę z głową na kołku odbył się w sobotę 13 kwietnia na Scenie Kameralnej Wrocławskiego Teatru Lalek. Kazio Sponge to gwiazda sceny dla dorosłych, która nie boi się poruszać aktualnych tematów, częstuje zagrychą i wódką, czasem kiełbaskami sojowymi … i nie ma dla niego tematów tabu. Publiczność wyje ze śmiechu na jego występach. I nie jest to pusty śmiech, ale raczej ten podszyty refleksją, marzeniem o lepszym świecie. Nie inaczej było podczas przedostatniego odcinka serii. W „To już prawie koniec” Kazio Sponge, stworzony przez Annę Makowską- Kowalczyk, poruszał tematy kwietniowo – marcowo – majowe.
Opowiadał o lalkarzach i chórze, śpiewał o skutkach niechodzenia do logopedy. Trzeba wiedzieć, że Kazio Sponge, tak jak Jacek Sutryk- „król Wrocławia” ( jak słyszymy w piosence Kazia), nie wymawia „r”. Z tego powodu Kazio wprowadza do swojego show dużo bezeceństwa i dwuznaczności, czasem niezrozumiałości. Dowiedzieliśmy się z czego składa się wiosna, posłuchaliśmy piosenki Proteza – najsmutniejszego człowieka wszechświata, który męczył się z alergią sezonową. W tej roli wystąpił znakomity – Grzegorz Mazoń – multiinstrumentalista i lalkarz- towarzyszący Annie Makowskiej -Kowalczyk na scenie podczas każdego odcinka.
Interakcja z widzami była bardzo silna. Kazio ze szczęścia robił nam dynguska i urządził doroczne mycie okien. Wygłosił tyradę historyczną z Poniatowskim, Czartoryskim, Potockim, Krasickim, Washington i Reymontem w tle. Zaśpiewał piosenkę o Pierwszej Komunii. Jako jajko wielkanocne złożył życzenia świąteczne. Apelował, żebyśmy nie dali sobie zrobić jajecznicy z mózgu i zaprosił na czerwcowe podsumowanie sezonu.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
Publicystyka:
„Kazio Sponge – estradowy wycieruch”
„Kazio Sponge. Talk show – wybory”
Odkrywcze „Dziady” według Kazia w Lalkach | „Kazio Sponge. Talk show – Memento mori”
Kazio Sponge | talk show „Hard rok”
Kazio Sponge w świecie post-karnawałowym
Przy głównym wejściu do Impartu wisi tablica poświęcona pamięci Romana Kołakowskiego. W piątek, 12 kwietnia, przed koncertem z piosenkami artysty, Jacek Sutryk – prezydent Wrocławia odsłonił ją z Agatą Klimczak-Kołakowską – żoną Romana Kołakowskiego. W uroczystości wziął udział dyrektor Impartu – Krzysztof Maj oraz Urszula Orłowska – inicjatorka i pomysłodawczyni wydarzenia.
Potem, na dużej scenie, muzyczny hołd oddali – zmarłemu przed trzema miesiącami – pieśniarzowi, kompozytorowi, dramaturgowi, scenarzyście, poecie, tłumaczowi, reżyserowi, pedagogowi, menadżerowi kultury – artyści i publiczność.
„Wędrowny blask – recital pamięci Romana Kołakowskiego” poprzedził osobistym wspomnieniem Bogusław Sobczuk, gospodarz cyklu „Przed premierą”, odbywającego się co miesiąc, w Imparcie z inicjatywy Urszuli Orłowskiej, współpomysłodawczyni projektu Teatr Piosenki. Przedsięwzięcie o autorskiej nazwie Teatr Piosenki zainicjowała wraz z Romanem Kołakowskim wiele lat temu.
„Lwów to dla mnie zagranica, śpiewny język, stare kino …”, „Aksamitki, nasturcje, begonie/cynie, fuksje, lobelie, pelargonie/ rezedy, celozje, słowem kwiatki/ z polskiej rabatki…” – te frazy śpiewaliśmy wszyscy ze ściśniętym gardłem. Było sentymentalnie, rzewnie, osobiście….
Piątkowe wspomnienie o Romanie Kołakowskim było chyba pierwszym koncertowym pożegnaniem artysty i nie mogło obyć się bez emocji, balansowało na granicy przeszywającego wzruszenia i nieodzownego wspomnienia. Piosenkom artysty prezentowanym przez zespół w składzie: Agata Klimczak-Kołakowska – wokal, Bartłomiej Abramowicz – pianino, wokal, Grzegorz Bukowski – gitary, bas, pianino, wokal, Rafał Konieczny – gitary, pianino, syntezator, wokal- towarzyszyły archiwalne zdjęcia i nagrania wyświetlane w tle sceny.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk
10 kwietnia, w 15. rocznicę śmierci Jacka Kaczmarskiego, w klubie Starego Klasztoru, twórczość barda przypomnieli jego muzyczni spadkobiercy. Artyści skupieni wokół Wrocławskiego Salonu Jacka Kaczmarskiego w koncercie „Źródło” zaśpiewali znane i mniej znane utwory pieśniarza.
W koncercie wystąpili m.in. Adam Łapacz i Radosław Książek. Publiczność śpiewała z wykonawcami. Wrocławska grupa Triada Poetica – gospodarz comiesięcznych spotkań Wrocławskiego Salonu Jacka Kaczmarskiego w Starym Klasztorze – zaprezentowała autorskie kompozycje do testów Kaczmarskiego.
oprac. d.o.
foto: j.o.
W połowie marca, nakładem wydawnictwa Czarna Owca, ukazała się książka o mądrości wilków. „Mądrość wilków” Elli H.Radinger to lektura zaskakująca, a czasami zdumiewająca.
Jej autorka, dziś – dziennikarka, pisarka, a kiedyś – adwokatka i stewardessa jest obecnie najbardziej renomowaną niemiecką ekspertką w dziedzinie wilków. Swoją ogromną wiedzą dzieli się na wykładach i seminariach oraz w licznych książkach, wśród których znalazły się nawet dwie romantyczne powieści o miłości i wilkach na tle dzikiej przyrody Minnesoty i Montany.
W swojej „Mądrości wilków” opisuje zwierzęce zachowania, które okazują się zaskakująco bliskie zasadom ludzkim. Elli H. Radinger towarzyszy watahom i obserwuje zachowania drapieżników. Potem tworzy zgrabne zdania i zwięzłe rozdziały, dzięki którym czytelnik dostrzega siłę, mądrość i sztukę komunikacji tych zwierząt. A martwe owce przestają być ich niechlubną oznaką obecności.

„Mądrość wilków” Elli H. Radinger
„Wilki to drobnomieszczanie pełną gębą. Żyją według wartości, za którymi tęsknimy. Przez liczne wspólne rytuały umacniają się wzajemnie w poczuciu stabilności, zaufania” – pisze autorka.
Troszczą się o siebie, nigdy się nie poddają, z miłością wychowują dzieci, a w zabawie potrafią się zatracić. Myślą, marzą, planują, inteligentnie porozumiewają się ze sobą i są bardziej podobne do nas niż może nam się wydawać.
Elli H. Radinger opowiada frapujące historie, które jak w soczewce ilustrują tak cenne cechy i wartości jak oddanie rodzinie, zaufanie do bliskich, cierpliwość, zdolności przywódcze, czujność, radzenie sobie z porażkami lub śmiercią. Odsłania zdumiewające i do tej pory nieznane fakty z życia wilków i pokazuje, że wilki byłyby lepszymi ludźmi niż my.
Na koniec umieszcza rady dla wybierających się na wilcze wyprawy. Pisze, jak rozpoznać wilka, gdzie można go spotkać, jak się zachować, gdy się zbliża.
oprac. Dorota Olearczyk
Tekst powstał dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca.
Podczas poniedziałkowego wieczoru w Vertigo Przemek Paśko zaprezentował swoje wiersze z tomiku „Trzy Czte Ry”. Przy akompaniamencie znakomitych muzyków z zespołu przeczytał kilka autorskich tekstów. Jego parlandowej recytacji słuchało się dobrze, a słowna rzeczywistość dworca, stacji, sąsiadki… z towarzyszeniem muzyki zyskiwała na sile ekspresji. Potem Przemek Paśko zaśpiewał, znane fanom swojej twórczości, piosenki z wydanych już płyt, a na bis – utwór premierowy.
„Spokój”, „Skala”, „Kamień” , „Wojna”, czy „Aniele mój” zabrzmiały znakomicie w przyjaznych i kameralnych ścianach klubu. Akustyczne aranżacje nadały utworom przyjemnego brzmienia.
W skład zespołu towarzyszącemu Przemkowi Paśko na scenie wchodzili świetni improwizatorzy: Żenia Betliński – kontrabas, Hubert Radoszko – gitara, Filip Laszuk – perkusja.
Głos Przemka Paśko i akustyczne granie zespołu świetnie wpłynęło na widzów trudnego, bo naznaczonego strajkiem nauczycieli, poniedziałku.
tekst: Dorota Olearczyk
foto: Julian Olearczyk i Dorota Olearczyk